Ja przecież nie zmuszam cię do stosowania tego, o czym piszę. Być może miałeś szczęście i sobie nic nie zrobiłeś, być może efekty nadmiernych przeciążeń zobaczysz dopiero po 50-ce, gdy nie będziesz potrafił rozprostować palców, a być może ja się mylę. Jeśli jednak tak uważasz to powinieneś przedstawić mi przynajmniej jakieś podstawy, na których opierasz swoje przekonania. Przecież nie twierdzę, że moje obserwacje są prawdą objawioną czy jakimś dogmatem. Po to jest forum, żeby dyskutować, prosiłbym jednak o dyskusję merytoryczną.