Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> <Z przykrością to poszę, znów nie
> zrozumiałeś - argument o powszechności nie
> mówi "tak jest DOBRZE",
> mówi:" NIE dziw się, tak JEST"
>
> Niemniej argument z powszechności jest argumentem
> "quasi-moralnym".
Jest, powtórzę literalnie(!), argumentem "NIE dziw się, tak JEST",
zresztą wróć do jego kontekstu to zrozumiesz, że wyłącznie(!) o to mogło chodzić,
bądź więc tak miły i zarówno w tej jak i w innych sytuacjach zrezygnuj z przypisywania moim
słowom znaczeń które im nieijak nie pasują.
Ma "dać efekt" moralnej zgody na
> to co jest powszechne(niekoniecznie zaś sluszne,
> przyzwoite etc, etc...)
Bzdura - patrz wyżej,
Odwołuje się do
> stadności czy konformizmu, jakiejś "mimikry"
> interlokutora-co ma warunkować tą osobę
> względem której jest użyty.
> Tak czy owak-cel jego zastosowania czyni
> "szumowinę"
a to chodziło Ci o to, aby uprawonocnić nazwanie mnie "szumowiną"? - To się musisz bardziej postarać!
-czyli osobę która(wedle Ciebe)
> działa w złych intencjach
>
> <????? Piotrze Ty wnioskujesz w sposób
> następujący: "Były częste przykłady więc w
> tym przypadku inaczej by nie mogło"
>
> Jest to rozumowanie po Smoleńsku uprawnione na
> zasadzie "tu quoque"....Czyz jednym z "zelaznych
> dowodów"(a merytorycznie:poszlak) na "sprawstwo"
> L.Kaczyńskiego nie był fakt jego dyskusji(czy
> "wywierania presji") na pilotów?....
> Skoro z tego faktu implikowany jest CFIT(Kajetan)
> po wymuszeniu lądowania przez L.K.-to co
> implikują rozliczne zbrodnie rosyjskie
> popełniane na przeciwnikach politycznych?
> Hę?....
> Czy statystyka jest czy nie jest dla umyslu
> ścislego(a nawet najściślejszego z
> możliwych-jakim dysponuje szczepan2) jakimś
> argumentem? Czy nie jest w ogóle?...
> A jesli jest- to czy "moc" np 100 zbrodni
> politycznych w wykonaniu Rosji nie jest większa
> niz "moc" jednej "presji" Kaczyńskiego na
> pilota?-jako pewna "tendencja"-ba "mechanizm
> polityczny"(użyjmy Twojego ulubionego słowa) w
> stosunku do "incydentu"?...
Czy umyślinie się (czy poglądy) na baty nastawiasz
wchodząc na teren na którym się wogule nie znasz?
Statystyka to "sztuka udwadniania czego się chce"
- mój ulubiony przykład - statystyczny "dowód", że
co drugi człowiek jest nieśmiertelny. Ale jeśli przyjąć
pytanie - szansa na zamach kontra szansa na naciski - i nawet jeśli przyjąć,
że to co piszesz jest prawdą - 100zbrodni politycznych Rosji vs. naciski Kaczyskiego na pilota
jako prawdopodobna - na ile - przyczyna katastrofy to przypomniij sobie prawdoopdobieństwo warunkowe. Zadaj sobie pytanie ilu Rosja miała w swej historii wrogów (pamiętaj uznałeś, że podejście
"Kaczyński tylko usiłował podgryzać Rosję po łytkach" - to partzenie oczami Kremla) i to takich "podgryzających, lub mocniejszych" w stosunku do 100 ubitych, a ile razy Kaczyński latał jako Prezydent RP i ile razy mógł sam, czy za pośrednictwem otoczenia wywierać naciski. Jsk to policzysz, zobaczysz, że szanse na zamach (bo wróg) są żadne przy szansach "były naciski".
> Wnioskowanie w pewnych sprawach-a takimi są
> polityczne czy kryminalne opiera sie na
> poszlakach-na "demonstracji intencji" w "innym
> miejscu i czasie"
Chyba trzeciraz to dziś Ci przypomnę - uznaliśmy (obaj) że nie mogło być innej przyczyny,
ak
1) Nagły kaprys Putina
2) Rosja chciała by J. Kaczyński BYŁ PREZYDENTEM POLSKI
(dla Publiki - Szalony tę drugą opcję odrzuca)
.To uprawniona metoda-w sadzie
> tzn w procesie-i jeśli tutaj ma już zastosowanie
> do jej wynik dla Rosji jest dość
> jednoznaczny...
Nie masz więc przyczyny to wniosek jest rzeczywiście jednoznaczny - z tym, że zupełnie w przeciwnym kierunku niż sugerujesz.
> Jednym słowem czy dziwi "moc hipotezy"
> sytuującej zbrodnię w "środowisku
> kryminogennym"(Rosja)?...
>
>
> <Dajże pokój, tośmy już obgadali i wyszły
> literalnie 2 motywy
> 1) Kaprys Putina
> 2) Rosji opłacało się zwycięstwo Kaczyńskiego
> w wyborach prezydenckich.
>
> Nie takie wyszły motywy-są to "motywy" aberranta
> szczepana 2 który najadl sie Wyborczej jak
> szaleju(tzn konkretnie 2 motyw) przy okazji
> porzucając swoja "ścisłość"(planowanie
> implikacji politycznych/historycznych-powrót do
> dawnej dyskusji)
Taki był rezultat naszej dyskusji, inne przyczyny zostały odrzucone.
> Ponieważ motywów politycznych na zasadzie
> dogmatycznej i tak nie będziesz nigdy sklonny
> rozwazyć pozostańmy przy jednym uniwersalnym i
> niekwestionowalnym:
> -ZEMSTA
Nie chce mi się, ale gdyby tak przejrzeć tamtą rozmowę zobaczyłbyś, że i to było obalone.
>
> <Oby brak Twojej wyobraźni w zakresie "białego
> kłamstwa" nigdy życie nie zweryfikowało.
>
> Każdy ma swoje problemy-tzn te które moze sobie
> w perspektywie bliższej lub dalszej wyobrazić.W
> kazdym razie mój lekarz wie ze kłamać "na
> bialo" nie wolno- albowiem odpiera to szanse na
> przygotowanie sie do najważniejszego dnia.
> Tak czy owak-w dyskutowanej sytuacji(politycznej)
> zalety owego kłamania sa żadne.Pomijając zalety
> "wyjścia z twarzą" dla bandytów i oszustów*
> sprawujących w Polsce władze polityczną
Znów ta sama retoryczna zagrywka - piszesz tak jakbym się z tym "białym kłamstwem" zgodził,
a ja nic takiego nie twierdzę.
>
>
> *wybranych demokratycznie-abyś poczuł się
> współsprawcą
>
> PS Dyskusja ta jest najscislejszym ubijaniem gowna
> w mozdzierzu Twojej glowy szczepanie2.
Zastanawiające jak głęboko trzeba szukać aby pod niesmaczną i wulgarną zewnętrzną warstwą Twojej wypowiedzi doszukać się myśli - że się zapętlamy. Więc EOT
Proponuję
> abys pokazal mi kilka skal w Smoleniu
Jak będę się wybierał z przyjemnością dam znać.
Sz.