Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> > Wręcz na odwrót - powiedz jaka proponujesz
> > alternatywę
>
> Jedyne co proponuję to używać języka
> adekwatnego do dyscypliny-godząc się na jego
> niedoskonałości.
> Polityka, analizy polityczne nie staną się
> bardziej "trafne" z tego powodu że rozciągniemy
> na nie słownictwo nauk ścislych.Mowię
> oczywiście o analizach "holistycznych"-a nie
> dotyczących jakiegoś "wycinka polityki"
> tzn.takich które "wyjaśniają"..."od PiS-u do
> faszyzmu"...
>
> ...
> >
> >
> > Gdzież tam, to tok jakbyś mówił - samochód
> > jest wytemontowany, po tym jak mu tylko
> blachgyu
> > wyklepano i polakierowano od nowa. Bo dobrano
> by
> > parametr "jak bardzo błyszczy" - tyle, że ten
> > parametr nie opisuje tego co powinien.
> >
> > Nir twierdze - i nigdze u mnie nie znajdziesz
> > takich sugestji - że wszystkie słowa mają
> > konkretne znaczenie - większość jest rozmyta
> > aleniektórenie, większy/mniejszy (też ze
> > względu na parametr, który musi też
> spełniać
> > odpowiednie warunki) jest jednoznaczne.
>
>
> Raz jeszcze-czy słowo "wielki kryzys"
czemu do słów mających klarowny dodajesz takie, których znaczenie jest rozmyte i to nawet w konkretnym kontekście - i wpadasz na szalony pomysł abym dowodził ścisłości takiego zlepku.
"Wielki" jest bardzo względne ale "większy" już nie - o ile w ogóle można mówić o większym (zależy to od porządku)
jest dla
> Ciebie neutralne aksjologicznie(albo dla Twojej
> baby jak nie kapujesz) tak samo jak "wielka
> odleglość"
wielka/mała - j.w.
(mierzona w latach świetlnych) Rigela
> od Układu Słonecznego?.... Albo jak ma się
> "Wielki" (Wybuch) do "wielkiego" (chuja)-co
> możesz rozpatrzyć na przykładzie
> Kaczyńskiego-aczkolwiek najlepiej na własnym.
A czemu to chcesz mi jeszcze do majtek zaglądać?
> Parametry fizyczne są neutralne aksjologicznie-no
> chyba ze ktoś jest wyznawca "zasady
> antropicznej" zwłaszcza w mocnej wersji)-niemniej
> o ile mi wiadomo nie ma ona statusu takiego jak
> fizyka(nauka) ale przynależy stricte do
> filozofii(czyli ma właśnie walor aksjologiczny)
> Ergo "większy/mniejszy" nie są jednoznaczne w
> naukach ścisłych
przy ustalonych parametrach, (zwykle wyrażanych w l. rzeczywistych z (domniemanym) standardowym porządkiem są jak najbardziej ścisłe)
i w polityce-niezależnie od
> "parametrów"(w polityce) sama polityka zresztą
> "idzie w złym albo dobrym kierunku"(nie istnieje
> jej inne postrzeganie)
nie wszystko jest 0-1, polityka także.
zaś Wszechswiat
> wyewoluowal bez tego wartościowania(no chyba ze
> dla teistów albo zwolenników wspomnianej "zasady
> antropicznej")-jego ewolucja dopiero w momencie
> naszego postrzegania -stała sie
> "polityczna"-gdyż pewne procesy możemy wiazać z
> naszym istnieniem(np perspektywę zamiany Słońca
> w "czerwonego olbrzyma" ....Fakt iż
> Wszechświat-pewne jego procesy przestaly być
> neutralne aksjologicznie-Popper nazwał
> "Wszechświatem otwartym"-gdyż jak
> mniemał-"ludzkość coś będzie musiała z tym
> fantem(tzn Wszechświatem) zrobić".Jeszcze
> wyrazistsze. jest tutaj stanowisko Franka
> Tiplera-ale to filozofia(futurologia)-żadna tam
> nauka...To oczywiście "melodia przyszłości"-na
> którą niespecjalnie możesz się powłoać aby
> "semantyka polityczna" byla rownowazna z językiem
> nauk scisłych
Znowu przeinterpretowujesz lub masz (skoro to kolejny taki błąd) potężny problem z kwantyfikatorami - Ty je utożsamiasz - istnieje tego typu rodzaj kwantyfikatora, ale tu kompletnie nie użyteczny.
.....Na razie nie jesteśmy w stanie
> nawet wyobrazić sobie "walki o
> (pomyślne)parametry Kosmosu"-tak jak "walczy się
> o pomyślne wynik gospodarcze".....Ta dygresja po
> to-jakbyś nadal kombinowal jak koń-a raczej
> osioł pod górę.
Zwykle w naszych rozmowach tak się składa, że ilość rzucanych przez Ciebie inwektyw jest odwrotnie proporcjonalna do siły argumentów. Widać z tych osłów i @#$%&ów że czujesz się w kozi róg zagoniony.
>
> >
> > ...Staje sie on
> > > wartościujacy-chocbyś nie wiem jak
> > > kombinował-traci "ścislosć"
A dla ciebie ścisłe nie może wartościować?!
> > > Polityka wreszcie-to domena bogatej ontologii
> w
> > > której np szalona wyobraznia, wierzenia
> > > najbardziej absurdalne sa równoprawnymi
> > > "graczami"-takimi jak np. bogactwa
> > > naturalne(materia) czy geografia/środowisko
> > > naturalne.
> >
> > Nawet jeśli polityka tak - to je opis - nie.
>
> Tak? A ten opis to "się" robi? Czy dokonuja go
> ludzie?..W jakimś celu...Opis polityki, recenzja
> polityczna JEST POLITYKĄ-w tym samym sensie jak
> np zamordowanie naszej delegacji w
> Smoleńsku.Sluży "wywołaniu jakiegoś efektu"
Nie zawsze i nie wyłącznie - a tego nie dostrzegasz, zresztą kolejny już raz polemizujesz nie z moją tezą tylko z jej własną nadinterpretacją - wiem że jeden z czytelników dał się na to złapać ale może jakimś cudem już się czegoś nauczył o ile w ogóle to czyta. Czy jest takich więcej - mam o Publice lepsze zdanie.
>
> >
> >
> > >
> > > w wyborach, a on je wciąż niestety ma, a
> ci
> > > kilobe to przecierz nawet nie z 2 ligi jego
> > > osiągnięć.
> > >
> > > Doprawdy to nie mój idol.
> >
> > Brawo!
>
> Radość koguta w sobotę.
Wieszczysz mu rychłe zwycięstwo?
>
>
>
> >
> > Co to za polityk który
> > > chce "wygrać wybory"...Jeśli już to taki
> > > Franco.W każdym razie bez Berezy dla Ciebie
> > się
> > > nie obejdzie.
> >
> > Łagodniejesz - wcześniej była kulkaczy
> > namydlony sznór.
>
> Zanim założą Ci na szyję-swoje odsiedzisz.Za
> lekko by było-i zbyt humanitarnie.
> Zresztą-w trakcie możesz zmienić zdanie-i
> zestaw mydło+ sznur posłuży komuś innemu-komu
> jest bardziej POtrzebny.
Mógłbyś mi winy darować gdybym tchórzliwie zdanie zmienił - łagodniejesz.