Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wpierw 2 uwagi natury ogólnej:
> > 1) Masz zadziwiającą łatwość, wrzucania
> > wszystkiego do jednego worka i recenzowania nie
> > mając pełnych-dostarecznie pełnych danych.
>
>
> W sprawach politycznych nigdy nie ma "pelnych
> danych"-np dostępnych przy obserwacji zjawiska
> fizycznego.Zjawiska(jak sama nazwa wskazuje) są
> "jawne" albo "ujawnialne" przy pomocy własciwej
> metody, procedury badawczej.W polityce tak nie
> ma-zwłaszcza gdy rozgrywa się ona w krajach
> bandyckich-takich jak Rosja-gdzie "przykrywanie
> dywanem walki buldogow" stanowi standard.
Przecież piszę o "dostatecznie pełnych" w rozumieniu takich które pozwajają prawie jednoznacznie wnioskować o czymś. Ogólnie mam wrażenie, że u Ciebie działa mechanizm - wydaje mi się że ..., a więc przyjmuję że tak jest. U mnie to (przy tym beaku dostatecznych danych) mogę przypuszczać ale NIE WIEM.
>
>
>
>
>
> > 2) Natomiast co do szumowin - to mój odbiór
> tego
> > słowa znasz - jest w nim kluczowa intencja i
> > urzycie działań nie etycznych - jeśli wierzą
> w
> > to co mówią (tu nie rozstrzygając o
> > prawdziwości ich słów) nie może być to
> > powodem ich tak nazywania.
>
> Absurdalne założenie szczepanie!....Szumowiny
> jak najbardziej "wierzą w to co mówią" czy
> "wierzą w to co robią"
Toż to kolosalna różnica - jeśli wieżą w to co mówią to nie (ze względu na to działanie) szumowiny,
jeśli wierzą w to co robią - a nie w to co mówią - to już łatwiej nazwać szumowiną - szczególnie jeśli uznają zasadę" cel uświęca środki". A jeśli uznają tę zasadę i nie wierzą w to co robią - tylko traktują to jako środek do osiągnięcia innego - egoistycznego celu - np. "mania władzy" - to szumowiny jak sie patrzy.
-tzn nie sa pozbawione tej
> "zdolności"......Mam Ci podać przykłady-choćby
> poprzez "reductio ad Hitlerum"?......Zresztą
> istnieje przysłowie o tym czym jest piekło
> wybrukowane.
> Taka uwaga "techniczna" Kłamstwa są sugestywne
> nie tylko dla "odbiorców" ale dla tych którzy
> sie nimi posługują!....Zwykły "freudowski"
> mechanizm identyfikacji-albo lingwistyczna
> Sapira-Whorfa(relatywistyczna) która doskonale
> obrazuje ten mechanizm.
Nie przesadzał bym z tą wiarą we własne kłamstwa.
> Jednym słowem kłamca może wykazywać
> "(wewnętrzną)uczciwość wiary w kłamstwa
> które głosi"-aczkolwiek ich odległość od np.
> "prawdy materialnej" pozostaje constans
W mojej ocenie - to już nie kłamca.
(dla nie
> szumowin-a kłamca jest wersja szumowiny-do
> dyskusji-słabą czy mocną.....)
>
> >
> > Ale odpowiadając - tak, potencjalnie(!) jest
> > taka, możliwość. To "potencjalnie" zdjął
> bym
> > tylko gdybym wiedział, że jest to mocno
> > uprawdobodobnione - a tu, masz znów "szerokie
> > spektrum możliwości". Zastanawiam się tylko,
> > czemu nie wrzuciłeś do tego samego worka
> > szumowin jeszcze popleczników pewnego
> kandydata
> > na prezydenta i jego samego - starających się
> -
> > i to jest obrzydliwe - ugrać na tej
> katastrofie
> > jak najwięcej, przecież właśnie dla nich
> > powinno to być święte.
>
> Z poczucia swietosci-uznawania czegoś za swiete
> nie wynika jeden(zalecany, obligatoryjny moralnie)
> model postępowania....Np bliska Ci osoba ginie w
> wypadu wspinaczkowym.Pamięć o niej jest
> "święta" dla Ciebie....czy to ma oznaczać ze
> masz przestać się wspinać?(aby nie być
> szumowina...)?...
Nie przestać sie wspinać, ale nie robię filmu z zakrwawionymi zwłokami partnera ŻEBY dostać kasę od sponsorów na nową wyprawę. Mogę zrobić zdjęcia, czy nawet film, aby uczsić pamięć, aby ostrzec innych przed takim niebezbieczeństwem, ale NIE żeby zarobić. I dlatego, to co piszesz poniżej nie ma przyłożenia.
> To decyzja indywidualna-zarówno zaprzestanie
> wspinania jak i kontynuacja nie zaprzeczają
> "świetości" czy pamięci o
> Zmarłych....Oczywiście trzeba wyartykuować
> motywy-czy jakoś "samemu przed sobą się
> usprawiedliwić".
> Kaczynski jest w podobnej sytuacji z tym ze nie
> wiadomo czy był to wypadek-czy np mord
> polityczny.W tym drugim przypadku(zalózmy ze to
> słaba hipoteza-niemniej jednak....) zaprzestanie
> działalnosci politycznej byłoby po
> prostu...przyznaniem racji mordercom.Szumowina by
> tak postąpił...Ergo-znów generujesz(słaby bo
> słaby) ale argument który obraca się przeciwko
> Tobe szczepanie(jesteś specjalista w tej
> materii!) Cień podejrzeń ze nie byl to
> wypadek-generuje wręcz oblig kontynuacji
> dzialności politycznej!....
>
> Niemniej trzymajmy się konkretów.Ze Smoleńska
> nie wypływa wcale "morał" ze Kaczyński
> ma(powinien) rządzić.
Tu w pełni zgoda.
> Wypływa jedynie morał ze szumowiny które
> zdobyły po Smoleńsku władze i odpowiednio ta
> sprawę(tzn Smoleńsk) "rozegrały medialnie"
> zagrzebując prawdę o przyczynach-rządzić nie
> powinny!.....I to niezależnie od werdyktu
> demokratycznego-nie buntuje się wszak w Tobie
> coś gdy elektami sa oszuści, kłamcy a być
> może i bandyci?
To ładna konstrukcja - tezę - ogólnie słuszną budujesz na podstawie innej stanowczo nieuprawnionej,
toż większość tej rozmowy jest o tym, czy rząd to spaprał umyślnie, z nieudolności, czy rozegrał tak jak mógł - bo lepiej (globalnie, nie co do szczegów) się przy takim np. prawie międzynarodowym i jego (tego prawa) traktowaniu przez Roisję się nie dało.