Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> > Toż to co piszesz właśnie świadczy o tym,
> że
> > nie rozumiesz! Prawdopodobieństwo, że będę
> > paserem jest zerowe, co nie znaczy, że to
> > zdarzenie niemożliwe.
>
> Raczej to świadczy o tym ze jak napotykasz termin
> obcojęzyczny-otwierasz słownik i bierzesz jego
> pierwsze tłumaczenie "z brzegu"-natomiast nie
> raczysz śledzić kontekstu jego używania.Co o
> tyle dziwi ze sam kiedyś twierdziłeś ze język
> polski(każdy inny naturalny) nie jest językiem
> przekazu bezposrdeniego.
> Owszem- termin "in spe" bezpośrednio znaczy "w
> nadziei"(jako dosłowne tłumaczenie-czyli oznacza
> "rzecz spodziewaną".
> Niemniej jego użycie(zwłaszcza literackie) bywa
> co najmniej zniuansowane-tzn w kontekstach ktore
> sugerują coś "co daje się pomyśleć"-stad już
> nie daleko do "możliwości w sensie
> logicznym"....
No to jednak o prawdopodobieństwie pojęcia nie masz, od "da się pomyśleć" do "istnieje niezerowe prawdopodobieństwo" jest bardzo bardzo daleko. Aż 2 przykłady - drugi by riozróżnić prawdopodobieństwo zerowe od zdażenia niemożliwego.
Dało się pomyśleć i maślano tak przez setki lat, że Ziemia jest płaska, niemniej prawdopodobieństwo tego jest równe zeto, co więcej to niemożliwe.
Da się pomyśleć (i tak się stanie), że losując element z nieskończonego zbioru (ot potencjalnych możliwości zachowań) jakiś wylosujemy, niemniej prawdopodobieństwo tego wynosi zero - co nieznaczy, że to niemożliwe.
(...)
>
> >
> > Wybacz ale muszę tak powiedzieć:
> > wpisywanie "do konstytucji" głównego wroga
> jest
> > równie głupie co wpisywanie tam "wiecznej
> > przyjaźni".
>
> A kto o tym mówi?
TY!!!
Co Ty w ogóle
> bredzisz?.
J.w.
Istnienie wroga jakiegoś państwa/
> narodu jest pewnym faktem
> obiektywnym/obserwowalnym w polityce.Czy to
> aktualnej czy w skali historycznej.
> Role polityka realizującego polski interes
> narodowy jest uwzględnianie tego faktu a nie
> "wybieranie sobie Rosji za wroga" ...
Wrogów i przyjaciół w polityce określa się lokalnie t.j. ze wzgldu na chwilowe potrzeby polityczne a nioe raz na zawsze, co de facto przez przykład Rosji twierdzisz.
(...)
>
>
> >
> >
> > Ale Polska a więc i polskość ewoluuje i nie
> > możesz w jej rozumieniu zatrzymać sie na
> jakimś
> > punkcie
> > w historii.
>
> Owszem ewoluuje.Tyle ze niespecjalnie ewoluuje
> stosunek Rosji do nas-jest raczej
> constans....
No to przyjmujesz mechanizm historii- Rosja nam zawsze wrogiem - w pojęciu moich mechanizmów tak proste nie istnieją, ale jak się upierasz...
Owszem możesz przyjac zalożenie ze
> "stopniowa ewolucja wewnętrzna" doprowadzi
> Polskę do statusu Kraju Przywislańskiego-że to
> jest jakis "nieuchronny mechanizm"....
> Niemniej- ani to już będzie Polska-ani nie ma
> sensownego wykazania takiej ewolucji.
Mogę sobie wyobrazić wiele układów polityki światoej i nie jestem tak zadufany w sobie aby mówićbędzie tak i tylko tak - na pewno. Choć tio o czym piszesz ewidentnie świadczy w Twą wiarę w takie mechanizmy (przynajmniej postaci wiecznej stabilizacji).
> Podobnie możesz postawić teze o
> "nieuchronności" zaniku uczuć narodowych-co
> odbędzie sie tez "ewolucyjnie" przy Czerskiej
> pomocy.To rodzi to samo pytanie-jak najbardziej
> osobiste do Ciebie.Na @#$%& Ci "polskość" Czy
> 'bycie Polakiem"?..Dla maskarady na tym forum?...
Nie pytaj co może Polska zrobić dla ciebie, pytaj co Ty możesz zrobić dla Polski. "Czyli nie na @#$%& mi polskość" tylko "na @#$%& ja Polsce".
(...)
> >
> > -to z fantem tym coś trzeba robić
> > > sensownego-a nie demoralizować
> społeczeństwa
> > > Czerska polityką. Jednym słowem-nie "prawa
> > > pedałów" maja pierwszeństwo w formowaniu
> > > morale Polaków.
> > > Tak czy owak interes jest prosty:jak najdalej
> > od
> > > Moskwy-albo przynajmniej wygenerowanie takiej
> > > sytuacji ze realizacja moskiewskich
> interesów
> > > byłaby bardzo bolesna.
> >
> > Ty znowu to samo, de facto uwaga: składając
> > polską politykę w ręce Moskwy. Dlaczego - bo
> > chciałbyś żeby co oni nie zrobili to my na
> > przekór. Powtórzę wszystko jest płynne i
> mogą
> > na różne potrzeby być budowane różne
> koalicje
> > - nawet z moskwą o ile to w naszym interesie.
>
>
> Przez cale 20 parę lat przypominam sobie jedna
> tylko sprawę w której "z Moskwa było nam po
> drodze"....To sprawa Kosowa.W całej
> reszcie-byliśmy adersarzami(w sensie
> obiektywnym)
> Owszem-"na przekór"-znaczy tutaj "na przekór
> zakusom Moskwy" aby dominować nad Środkową
> Europą.
> To racjonalna dyrektywa.
Czyli jednak nie zawsze, czyli trzeba to co chwilę sprawdzać a nie mówić "to nasz główny-wróg, tak było jest i będzie", bo może było, może będzie ale może teraz, przez chwilę nam po drodze.
> >
(...)
> > W sytuacji gdy ma sie
> > > malo sił-nie wolno ich trwonić(i to jest
> > > zasadnicza "reguła ekonomiczna" ktora
> powinna
> > > obowiazywać przy realizacji naszej racji
> > stanu)
> > >
> > > najwyżej jego różne widzenie, to co Ty
> > nazywasz
> > > Polską, dla mnie jest ledwie powykszywianym
> > jej
> > > odbiciem i to nie we wszystkich wymiarach,
> > pewnie
> > > Ty moją Polskę widzisz podobnie.
> > >
> > > Zacznijmy od tego że w ogóle nie widzę w
> > Tobie
> > > Polaka.
> >
> > Nie Tobie decydować.
>
> Decydują fakty-tzn zachowanie.
Decydują fakty a ludzie je interpretują - nazywają, nie Tobie nazywać.
> > Wartość przez fakt że jestem Polakiem?
> > Polak-złodziej (konkretny) jest lepszy od
> > uczciwego nie-Polaka?
> > To co piszesz - jeśli to tak rozumiesz - to
> > szowinizm w czystej formie. Wartość mojego
> > istnienia jest determinowana przez to jaki
> jestem
> > - nie przez to kim się czuję.
>
>
> Dość ordynarna przewałka!.
Sam napisałeś
"Albo inaczej-wartosć
Twojego istnienia jest determinowana przez ten
fakt-a nie "goły" fakt "bycia
człowiekiem"
...Dyskutujemy o
> polskości versus inna przynalezność narodowa(w
> sensie jej poczucia) przy zalożeniu "równych
> parametrów moralnych".....
To czemu przedstawiłeś ją w starciu z "gołym byciem człowiekiem" - postawiłeś wyróżnik polskość vs. nie-polskość.
To co proponujesz-to
> porównywanie "biednego uczciwego Żyda"-z
> "chytrym Polakiem szmalcownikiem"- obowiązkowa
> figura notorycznie uprawiana przez
> Czerską....
No ale na taki Twój argument jak zacytowany na niestety dobry przykład.
.Watpię abyś rzetelnie słuchał
> Radia Maryja
Jak już słucham to nadzwyczaj rzetelnie - i analitycznie stąd wnioski.
-(...)
> złodzieja"(genetycznego)
> Dyskutujemy jednak o takich pojęciach i postawach
> jak patriotyzm, nacjonalizm etc, etc.Fakt ze
> jesteś paserem "in spe"-wcale nie dyskryminuje
> Ciebie a priori w tej dyskusji- czyni to natomiast
> używanie podłych figur quasi-retorycznych...
Podłe nie - odpowiednie do Twych argumentów o ile napisałeś dokładnie to co myślałeś.
>
> (...)