Idealnym podsumowaniem jest post Jacka. Ja już nie mam nic do dodania Doktorze.
Może jeszcze tylko to: Jerry wybacz, ale kilkumetrowe obniżanie auta jest cokolwiek śmieszne. To jest dopiero wkręt retoryczny! Ciekaw jestem, jak zamierzałbyś się opuścić w pionowej ścianie? Daj spokój, to jakiś kosmos! Oczywiście, że dałoby się tak zrobić, ale straty czasowe przy takich operacjach byłyby ogromne. Ta praktyka jest celowa na jakimś zachodzie, stoku, a nie w pionowej ścianie.
Choć może mam coś do dodanie Doktorze: pierdolisz trzy po trzy. Co Ty sobie kurwa wyobrażasz, że dla celów poznawczych dam się wepchnąć na stan, na którym będzie się wyłapywać ze współczynnikiem 2? Jebnij się w łeb! Oto właśnie wasza logika: wepchnąłbyś mnie na pancerny stan, najpiew zrzucił coś z puntem i ze wsp. powiedzmy 1.5, i jakoś by było, chujowo bo chujowo, ale jakoś. A potem bez punktu, mało by mi krzyża nie wyrwało i wtedy byś powiedział: a widzisz. Tylko że co niby miałbym zobaczyć???
Cieszę się, że zjawił się ktoś, kto rozumie, o co tu chodzi i na dodatek jest mistrzem hakówki, dyscypliny, w której znajomość sił na stanach i punktach jest szczególnie istotna. Odnieś się do Jacka wypowiedzi Doktorze i zarzuć mu, że pierdoli. Jacek jest instruktorem alpiznizmu i z pewnością poświęca poważnemu łojeniu tyle czasu, że stawia go to w czołówce czynnych instruktorów. Powiedz mu że pierdoli, no dawaj! Łatwo Ci kurwa takze Starostą, bo ze Starostą wystarczy rzucic jakiś bełkotliwy argumkent, a wszyscy goi podchwycą, bo wreszciue mają okazję dojebać Staroście. Ale @#$%&, coś to nie wychodzi.
Najbardziej mnie wkurwia, że rozmawia się z wami (no może nie ze wszystkimi, ale z większością) jak z durniami. ZAWSZE mówiłem, że 4 krotna siła to przybliżrzenie. Zawsze to mówiłem. Zawsze mówiłem, że wpływ na realne mnożenie siły mają kąty na stanie, tarcie, co nie przeszkadzało wam kurwa mać raz po raz śmiać ze z 4 krotnej siły. @#$%& wam w dupę, to zamyka drogę jakiejkolwiek dyskusji.
Na wasze nieszczeście w pewnych sytuacjach ta siła jest niemal 4 krotna. To wspomniane stany z punktami nad sobą. Wejdź sobie doktorku do porzedniego wątku i zobacz, że zanim teraz wspomniał to Jacek, sam o tym wspomniałem, dając link do Petzla. I co kurwa, jeśli przez tarcie i nieznacznie mniejszy wspólłczynnik odpadnięcia siła na punkt wysyłowy będzie nawet 3.4 większa, niż bez wysyłkowego, to czy czyni to moją tezę bezsensowną??? Doprawdy ciekawe.