Szukając modelu należy, według mnie, zacząć od analizy budowy liny dynamicznej. Jak każdy wie jest ona złożona z skręconych włókien połączonych oplotem. Większą część sił przenoszą właśnie te włókna, notabene kształtem przypominające sprężyny. NO WŁAŚNIE SPRĘŻNY, ponieważ są to warunki rzeczywiste musi się pojawić siła hamująca stąd można ją podłączyć do poziomego dysku zanużonego w cieczy. Lina to w uproszczeniu układ sprężyn połączonych ze sobą. Można zatem przyjąć że lina to sprężyna! I to jest chyba najprostszy model.
Przeanalizujmy teraz co się dzieje gdy się wspinamy. Najpierw energie naszego ciała przemieniamy w energie potencjalną Ep daną wzorem Ep=m*g*h , gdzie :m - masa wspinacza, g - przyspieszenie ziemskie, h różnica wysokości. Dla uproszczenia przyjmijmy za 0 wysokość na której wspinacz zacznie hamować. W momencie odpadnięcia dana Ep wspiancza zamienia się w energię kinetyczną Ek=1/2mv^2, która w na wysokości 0 równa się Ep. Dalej na pojawia się siła F działająca hamująco spowodowana sprężystością liny. Wtedy Ek zamienia się na energię potencjalną sprężystości liny Eps. Siłę średnią F można wyznaczyć jako, że jest to siła powodująca opóźnienie a zdolne wychamować ciało wspinacza o masie m na drodze równej procentowi długości działającej (rozciągającej się) liny.
Po osiągnięcu najniższego punktu następują oscylacje w kierunku góra-dół z amplitudą zmierzającą do 0.
Tak ja widze lot. Oczywiście jest to najprostszy model, pomijający tarcie, dynamikę asekuracji, itd. itp
make routes not war