Na argumenty powiadasz? To zacznijmy od podstaw - widziales w ogole kozice z bliska? :-)
Wybacz ale to co piszesz dokladnie podchodzi moim zdaniem pod zwalczana przez Ciebie nowomowe - moze nie korporacyjna ale "naukowa"... Co prawda nie jestem naukowcem wiec nie mnie oceniac "aparat naukowy" jaki uzywaj Tomek i Milosz ale wiem ze w odroznieniu od Ciebie zajmuja sie ta tematyka na biezaco - dlatego chocbys nie wiem jak sie natezal nie bedziesz dla mnie osoba mogaca w wiarygodny sposob recenzowac ich badania...
Pisze to bez zlosliwosci bo cenie fakt ze jako jednemu z nielicznych oponentow Milosza chce Ci sie w ogole dyskutowac na argumenty a nie populistyczne emocje - tyle ze moim zdaniem recenzujac prace Milosza faktycznie przekroczyles granice absurdu ...