Manu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> bo wole przypadki beznadziejne.
> duzi chlopcy maja podobne zdanie do Twojego.
> Dlatego odpowiadajac im odpowiadam rowniez Tobie,
> majac i tak w podswiadomosci: poczekaj, policzymy
> sie w domu ;-)
szykuj dupę;)
> Ale na powaznie, piszesz: "ani o promil nie
> zmniejszy sie liczba wypadkow" - ja uwazam ze sie
> zmniejszy. albo przynajmniej bedzie polegala na
> wolnym wyborze ktory to jest argumentem oponentow.
> Rozumiesz?
nie bałdzo. przecież mają wolny wybół decydując się na to czy tamto. nic nikogo nie zabija, to nie ten wątek.
> Srodek ciezkosci sie przesunie: bedzie mozna
> powiedziec: umarl tam gdzie chcial, nikomu nic do
> tego. A tak to albo wierzyl w to ze mu ktos
> pomoze, albo rzeczywiscie ktos mu musial pomagac i
> sam przez to zginal albo ktos wmowil mu ze sobie
> da rade, majac na uwadze tylko wlasny interes.
> Widzisz roznice?
problem w generalizacji ocen.
w pka nikogo kto jest żółtodziobem nie zachecają do wyjazdu. raczej odradzają. dlaczego pka tez zamykać?
Pamietasz jak jednemu mlodemu
> zapalencowi powiedzialas: jedz, na pewno dasz
> sobie rade? prawde mowiac zadrzalem slyszac to,
> ale pomyslalem: wspinala sie z nim, wie na co go
> stac, oraz robila to na co go wysyla.
ten 'młody zapaleniec' byl starszy ode mnie o 2 lata, silniejszy i lepszy w te klocki - moim zdaniem. więc niepotrzebnie się wahał i martwil ze sobie nie poradzi. a ponieważ się martwil, to tylko świadczy, że jest ostrożny, nie jest zapaleńcem i chodzi tak, żeby się nie zabić.
> Odpowiedzialnosc jaka podjelas mna poruszyla, ale
> czy widzisz roznice? To tak jakbys nie znala
> faceta i nie byla na tej gorze a powiedziala:
> jedz, dasz sobie rade. i na dodatek liczyla na
> troche kasy, albo ze Cie za to gdzies podwiezie.
> Jeszcze raz pytam: widzisz roznice?
hehe, tak mówię ludziom których zaczynam uczyc grać. że na pewno sobie poradzą, jeśli się trochę wysilą. nie ukrywam że widze tu szansę zarobienia kasy. ale bez tej zachęty nigdy by się nie nauczyli, choc o tym marzą. natomiast nie mówię tego szympansom, orangutanom i leniom.
widzisz podobieństwo?
Manu, problem w generalizacji. nie każdy klub z wyprawami partnerskimi zarabia "za wszelką cenę" na naiwności ludzi.
Dlatego zamknięcie wszystkich takich firm nie jest dobrym rozwiązaniem. znajdźmy inne. ja zaproponowalam rozgłaśnianie w mediach info o podejrzanych naciągaczach. czy ktoś może zaproponować inne?