Re: OK widzialem ten reportaz.

ani nie jestem organizatorem takich wypraw, ani tym bardziej, ich klientem, o extreku dowiedziałem sie po całej aferze ale czytając te dyskusję z poczatku rzeczywiście myślałem, że to po prostu lobby przewodnickie chce skasowac nielegalna "konkurencję" lecz teraz wydaje mi się (jak to już ktoś napisał) że to po prostu osobiste urazy pewnych osób do pewnych osób, a co najsmutniejsze do tej rozgrywki wykorzystywani są zmarli...

"nie mieli prawa sie tam znaleźć..." to często padało - ciekawe czy występujący w programie mieli by cywilną odwage powiedzieć to np. śp. Sławkowi... a może to on miałby wieksze prawo pouczać dyskutantów gdzie ich miejsce w górach...

powtórze jeszcze raz, to o co mi chodzi w moich wypowiedziach na temat tej tragedii - nie róbmy z ofiar tej tragedii przedszkolaków, bo to CO NAJMNIEJ NIEUCZCIWE...

a program jak program - siedzących z chrupkami przed telewizorem utwierdził w przekonaniu że ich hobby jest najbezpieczniejsze a Matowi zrobił na pewno niesamowita reklamę...

aha. i nie rozumiem tego cytatu (w kontekście programu i całej sprawy jest szczególnie niezrozumiały!): "tak naprawdę nie wiadomo kto może prowadzić ludzi w góry..." (6 rozdział)
w takim razie o co w nim chodziło?!?!