jodlosz Napisał(a):
> mam dość Twoich kłamstw i manipulacji.
Zapewniam Cię, że nie kłamię, bo musiałbym to robić świadomie.
Mogę się co najwyżej mijać z prawdą wskutek niedoinformowania lub nieporozumień.
Mogę być nawet "pożytecznym idiotą" lub czyimś nieświadomym "przydupasem" -
niewykluczone, że moi dobrzy koledzy są w istocie podłymi manipulatorami, a ja ich marionetką.
Niechętnie skłaniałbym się ku tej ostatniej hipotezie, bo jej przyjęcie byłoby równoznaczne ze stwierdzeniem, że jestem zwyczajnie głupi, a wolę myśleć, że aż tak źle ze mną nie jest.
Niemniej, zawarte w moich postach błędne informacje (które zdementowałeś), nie są kluczowe ani dla mojej argumentacji, ani dla ogólnie negatywnej oceny skutków Twojej wiceprezesury w PZA. Nie sądzę też, by dla TPN miało znaczenie, że prowadząc i publikując swoje badania nie byłeś jeszcze działaczem PZA.
> Powoli przekraczasz granicę, za którą kończy się dyskusja, a zaczyna sk..ństwo.
Jak już pisałem
na sąsiednim forum, rozumiem powody, dla których napisałeś te obraźliwe słowa, i nie chowam urazy. Przepraszam też za wszelkie nieścisłości i błędy, które wkradły się (i zapewne jeszcze wkradną) w moich postach na temat Twojej działalności - nie znam jej aż tak dobrze, jak ty sam.
Przykro mi, że doświadczasz nagonki, potępiam personalne i niemerytoryczne ataki na Ciebie.
Cała ta akcja (głównie Szalonego) jest mi wybitnie nie na rękę, gdyż w jej rezultacie okopujesz się jeszcze bardziej na swoich pozycjach, a wraz z Tobą prawie cały zarząd pezety. Zaczyna to wyglądać jak
syndrom oblężonej twierdzy.
Im więcej niemerytorycznych bluzgów poleci pod Twoim adresem, tym trudniej będzie wykazać, jak bardzo błędne i zagrażające interesom wspinaczy są Twoje (i zarządu) działania na linii PZA-TPN.
Pozdrawiam, nie kłamię i pozostaję z szacunkiem -
Olgierd