Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

01 cze 2015 - 17:36:53
> > Chyba nie wiesz z kim mamy do czynienia - to
> nie
> > jest inteligenty złoczyńca z dostępem do
> nowych
> > mediów, który ze smartfonem w ręku biega po
> > skałach. TO jest najzwyklejszy w świecie
> świr,
>
> Jasna sprawa. Pisałem to pół żartem, pół
> serio.
> Niemniej, padały już tu (na poważnie) hipotezy,
> że artysta z Fiali nie działa sam. Jeśli ktoś
> nim manipuluje lub ma na niego wpływ, to
> niewykluczone, że jednak mamy do czynienia z
> inteligencją.

OK - widocznie nie śledzisz FB Naszych Skał i Memoriału Skwira (to akurat rozumiem -tzn. niekorzystanie z FB;). Kilka lat temu myśleliśmy, że rzeczywiście ktoś za nim stoi (np. któryś z właścicieli chce się nas pozbyć i podburza świra) - ale to jest już wyjasnione. Rozmawialiśmy ze wszystkimi właścicielami, były spotkania w gminie, wszyscy zgadzaja się na wspinanie. Co więcej mieszkańcy mają Ryśka dość - bo przez niego wartość ich działek spada, były nawet przepychanki R. z jednym z mieszkańców, który chciał zainwestować w parking. Nikt nie ma interesu w tym, żeby Rysiek działał - co oczywiście nie oznacza, że ktoś z mieszkańców się tym tematem zajmie.

> > Najlepsza metoda walki z tym gościem jest
> > jednocześnie najprostsza - wspinać się tam!
>
> Metoda godna Martina Luthera Kinga, jednak
> problemu nie rozwiązuje - w ten sposób
> odniesiemy co najwyżej "moralne zwycięstwo", co
> - zważywszy na kondycję wroga - nikomu chwały
> nie przyniesie.

Trochę się nie zrozumieliśmy. To o czym piszesz to tylko jeden, nie najważniejszy aspekt (co byś nam Rysiu nie zrobił, to my i tak nie odpuścimy). Drugi jest taki, że im więcej osób tam się wspina, tym trudniej jest mu działać - np. na smarowanie klamek nie ma już szans praktycznie.

Stawiałbym raczej na monitoring,
> inwigilację, prowokację. Z tego, co mówił
> Biedruń, sprawa była kiedyś bliska finału, ale
> wmieszał się ksiądz i agentura do spraw walki z
> gówniarzem wymiękła.
> Nie sądzisz, że zebranie już istniejących
> dowodów i poszlak dotyczących jego działań do
> - nomen omen - kupy pozwoliłoby doprowadzić do
> odizolowania tego obywatela? Czy zgromadzenie
> dowodów gównifikacji (fotki z ukrycia, zeznania
> świadków, historia wypadku, który o mało nie
> zakończył się śmiercią wspinaczki po
> częściowym rozkręceniu pętli zjazdowej) nie
> wystarczy, by świra zamknąć?

Kilka spraw:
jeżeli chodzi o księdza - to raczej chodziło o to, że nie chciał się on zaangażować w rozwiązanie sporu (ale nie pamiętam szczegółów, Jacooś będzie wiedział)
dowody i poszlaki - tym się już zajęliśmy - wspólnie z KW Kraków i ludźmi zaangażowanymi w akcję zgormadziliśmy dokumentację uszkodzeń ringów, listę świadków, którzy widzieli jak działał z młotem, a także osoby, którym groził poprzecinaniem lin. Został złożony wniosek do prokuratury, w najbliższym czasie Jacooś zostanie wezwany do prokuratury i przedstawi całą dokumentację. Równolegle o sprawie na bieżąco informowana jest policja. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że z punktu widzenia prawa nie jest to rzecz wielkiego kalibru (nikt nie zginął.. z tą pętlą to było dawno temu i jest to bardzo poszlakowe), przede wszystkim chodzi o uszkodzenie mienia i - dla nas najwazniejsze - groźby karalne. Realnie max. tego co możemy uzyskac to zawiasy. Będziemy jednak walczyć o to, żeby Rysio dostał zakaz zbliżania się do skał - temat monitoringu i ukrytych kamer mamy przedyskutowany i nie jest to
takie nierealne.

>
> > Natomiast jak piszesz na innym forum w
> kontekście
> > mojej pracy w Zarządzie PZA że "Jeśli ktoś
> > przy takiej pracy zostaje, to przeważnie
> dlatego,
> > że ma dodatkowy interes - zupełnie jak w
> > polityce" to mnie to maksymalnie wk..a.
>
> Przepraszam. Nie chcę Cię wkurwiać. Chcę
> tylko, żebyś ustąpił ze stanowiska wiceprezesa
> PZA.
> Wbrew temu, co możesz myśleć, widzę jak dużo
> robisz (niewykluczone, że czasem aż za dużo, co
> można zresztą powiedzieć również o innych
> członkach zarządu), wiem ile to wymaga energii i
> nie przypisuję Ci złej woli.
> A jednak jestem przekonany, że z powodów
> zawodowych (chęć prowadzenia badań naukowyw w
> Tatrach) świadomie, lub podświadomie (z punktu
> widzenia skutków - wszystko jedno) nigdy nie
> będziesz dążył do konfrontacji z parkiem,
> zawsze wybierzesz rozwiązania ugodowe, żeby nie
> powiedzieć, że zatańczysz jak zagrają. Nie
> zaryzykujesz działań, w wyniku których
> mógłbyś stać się dla parku persona non grata.

Absurdalność tych tez naprawdę mnie ubawiła:) Ale to wynika z tego, że większość ludzi nie zna mechanizmów badań naukowych na obszarach chronionych (no bo skąd właściwie mają znać)..

Po pierwsze - rzeczywiście badania tatrzańskie (podobnie jak karkonoskie, babiogórskie i w ogóle wszystkie w parkach narodowych) formalnie wymagają zgody dyrektora. TO reguluje ustawa o ochronie przyrody. Może to być uregulowane bardziej szczegółowo np. w planie ochrony. Co ciekawe, w projekcie planu, który nas tez bardzo interesuje, jest kuriozalny zapis, że każdy projekt badań ma być - przed podjęciem decyzji przez dyrektora - opiniowany przez Radę Naukową Parku. Zostało to ostro skrytykowane w recenzjach, jako zamach na wolność nauki. Nie wierzę, że taki zapis przejdzie - inaczej spodziewam się ciężkiej zadymy w środowisku naukowym. Obecnie realia są takie, że na każde badania, które prowadzi instytucja naukowa, a nie są inwazyjne (np. odławianie chrząszczy czy zbiór roślin) z automatu dostaje się zgodę. Ograniczenia dotyczą niektórych obszarów - np. żeby dostąc zgodę na badania w rejonie Kominiarskiego, musisz mieć uzasadnienie naukowe (czyli np. na pisanie pracy licencjackiej na Raptawicy szans nie ma;)

Prowadząc badania naukowe, zwłaszcza w naukach przyrodniczych (gdzie nic nie jest czarno-białe), nie mówiąc już o ich zastosowaniu w praktyce ochronie przyrody (nauki stosowane - tym się obecnie zajmuję) siłą rzeczy wchodzisz w spór naukowo-ideologiczny. W ochronie przyrody mogą być różne paradygmaty. Jeszcze niedawno (do lat 90.) najważniejsza była ochrona "naturalności" - i tak zalesiono Jurę, zarosły Prządki czy polany tatrzańskie. Od 1992 chodzi o ochronę bioróżnorodności. A teraz coraz częściej mówi się udostępnianiu obszarów chronionych (jak to robić, jakie są najważniejsze cele, jak edukować, jak monitorować odwiedzających) - bo ochrona przyrody bez człowieka nie ma sensu. Do Polski te nurty docierają z pewnym opóźnieniem. Do dzisiaj znajdziesz wybitnych profesorów, dla których np. odlesienie Góry Zborów to zbrodnia. W samym TPN też pracują osoby z różnych pokoleń, z bardzo różnymi wizjami tego jak chronić, i jak udostępniać. Więc trudno mówić o konfrontacji z parkiem - ja mam swoje poglądy na temat udostępniania i staram się ich bronić, odpowiednio je uzasadniając. Z częścią osób w parku zgadzam się w w wielu sprawach, z niektórymi - pewnie w nielicznych. Nie wiem, jak mógłbym się stać - jako naukowiec - persona non grata w TPN. Znam zdecydowanie bardziej kontrowersjnych naukowców, którzy realizują swoje prace w TPN, zupełnie nie zgadzając się z polityka parku. A jako ciekawostkę podam Ci sytuację sprzed dosłownie 2 tygodni. Na dużą konferencję w TPN we wrześniu przygotowuję artykuł, dotyczący tego jak powinno wyglądać udostępnianie parku dla wspinania (Nowa koncepcja zarządzania ruchem wspinaczkowym). Dostałem dwie skrajnie różne recenzje - w jednej, negatywnej, wskazywano że autor (czyli ja) nie ma pojęcia o ochronie przyrody, bo park nie jest dla turystów, tylko dla ochrony przyrody właśnie. W drugiej z kolei stwierdzono, że moja koncepcja jest szansą na pogodzenie udostępniania z ochroną przyrody i zminimalizowania konliktów wspinacze-TPN. No i bądż tu mądry..


> Nie poprowadzisz przeciwko parkowi kampanii
> medialnej, kapitalizującej społeczne poparcie
> dla polskiego alpinizmu i himalaizmu,
> wykorzystującej fakt, że wspinacze byli w
> Tatrach na długo przed powstaniem TPN.
> Dlaczego nie możesz zajmować się tym, czym się
> zajmujesz (w Tatrach - nie piszę tu o twoich
> działaniach dla NS) jako szeregowy wspinacz, bez
> legitymizacji PZA w postaci sprawowanej funkcji
> wiceprezesa?

Chyba ważna jest kolejność - najpierw zajmowałem się badaniami nad wspinaniem w TPN, następnie działaniami dostępowymi w Naszych Skałach. Moja wizja PZA jest znana od dawna, napisałem o niej krótko Grześkowi, mówiłem o niej w wywiadzie dla Brytana. Zostałem zaproszony do pracy w Zarządzie PZA prezentując podejście, że jako wspinacze powinniśmy być partnerem instytucji zajmujących się ochroną przyrody. Właśnie dlatego, że mamy takie tradycje (nie chodzi o to, że bylismy w Tatrach przed TPN, ale że to praojcowie wspinania tworzyli ochronę przyrody w Polsce - Pawlikowski, Goetel chociażby) i czujemy się współgospodarzami rejonów wspinaczkowych. Mamy zasoby merytoryczne (wielu ludzi zajmujących się nauką czy pracujących w róznych instytucjach okołoprzyrodniczych), ludzi do pomocy w działaniach (np. wycinki czy usuwanie ruchomych głazów - ostatnio w Ojcowskim Parku Narodowym) i jesteśmy w stanie podjąć racjonalną dyskusję na tematy związane z ochroną przyrody.

Staram się to realizować od ośmiu lat - z pomocą wielu ludzi zaangażowanych w tematy dostępowe - i efekty już widać. To, że aktualnie jestem wiceprezesem Pezety, w odbiorze części osób w parkach narodowych czy RDOŚ jest dowodem na to, że środowisko wspinaczkowe się zmienia i że sprawy ochrony przyrody sa dla wspinaczy ważne - tzn. można z nami normalnie rozmawiać. Oczywiście zepsuć jest to bardzo łatwo..

Zdecydowanie wolałbym, żebyśmy mogli spotkać
> się gdzieś razem (z moimi klubowymi kolegami i z
> Tobą) na piwie, mając dość czasu,
> cierpliwości i empatii, by wszystko sobie
> nawzajem wyjaśnić.

I w ogóle od tego można było zacząć, prawda? Zamiast obrabiać mi d.. w necie, można było do mnie zadzwonić, umówić się na jakieś spotkanie w skałach - z KW Warszawa czy z inną ekpią - i byśmy sobie pogadali. Tylko do tego trzeba mieć jaja - przed ekranem jest jakoś bezpieczniej i łatwiej różne rzeczy napisać niż powiedzieć publicznie. Wiesz, najbardziej w tym Waszym liście wk..ło mnie nie to, że pomawiacie mnie o czerpanie korzyści finansowych ze współpracy z TPN, ale to że napisaliście o tym, że blokuję dyskusję. Każdy kto mnie zna, wie że nigdy nie unikam dyskusji.
>
> To nie trać - zrezygnuj z funkcji w PZA z
> pożytkiem dla kariery naukowej.
> Konflikt interesów, w którym działasz, odbija
> się negatywnie nie tylko na sprawach
> wspinaczkowego dostępu do Tatr, ale również na
> jakości Twoich badań naukowych, i to nie tylko w
> sensie ich faktycznej wartości, ale także tego,
> jak jest / może być / postrzegana przez
> recenzentów.

O tym już pisałem wyżej - nie muszę być kojarzony z PZA, aby narazić się recenzentom;)

Nie wiem, jak bystre umysły
> działają w Twojej branży naukowej, ale nie
> trzeba być Sherlockiem Holmesem, by zwątpić w
> wyniki badań dotyczących wpływu wspinaczki na
> środowisko, skoro ich autor jest jednocześnie
> wiceprezesem organizacji mającej interes w tym,
> by owe wyniki były przychylne wspinaczom.

J.w. - kolejność - badania nad wpływem zakończyłem w 2010, w Zarządzie jestem od 2013. Obecnie zajmuję się czymś, co się ładnie po ang. nazywa "tourism management" (z naciskiem na "climbing", ale nie tylko), a po polsku nie najlepiej się tłumaczy na "zarządzanie ruchem turystycznym" (wspinaczkowym, narciarskim itp). Poza tym fundamentalnie się nie zgadzam z tym, że przynależność do jakiejś organizacji, sposób finansowania badań czy jakiekolwiek pozamerytoryczne przesłanki mogą być podstawą do negatywnej recenzji. Masz rację, w Polsce tak się zdarza - pamiętam badania pewnego wybitnego profesora z INOŚ UJ nad motylami na Zakrzówku i w okolicy, które były sfinansowane przez potencjalnego inwestora. Merytorycznie nie było się do czego przyczepić, ale zarzuty organizacji "ekologicznych" były takie, że inwestor kupił profesora. Ale też się u nas sporo zmeinia i coraz więcej badań finansowanych jest przez firmy czy organizacje, a nie przez państwo i instytucje naukowe. Warto wiedzieć, że np. w Stanach Access Fund finansował różne badania nad wpływem wspinaczki na środowisko, mimo że ich rezultaty nie zawsze były korzystne dla wspinaczy.

> A zatem, jeszcze raz, ZREZYGNUJ z PZA, dla dobra
> swojej pracy naukowej (co oczywiste) i dla dobra
> środowisk teoretycznie reprezentowanych przez PZA
> (co nieco mniej oczywiste - choćby dla zarządu
> tegoż związku).

Olgierdzie, to jest Twoja opinia - do której masz prawo oczywiście. Ja uważam, że moja działalność w NS i PZA jest korzystna dla środowiska wspinaczkowego - na WZD rozmawiałem z wieloma osobami i nie zgadzają się z tezami Waszego pisma i tym, co mówiliście (jako delegaci KW W-wa).
Nie podoba mi się natomiast sposób, w który formułujesz swoją propozycję. Są pewne demokrayczne procedury. Zostałem wybrany do Zarządu w 2013 głosami delegatów. Gwarantuję Ci, że gdyby istotna część obecnych w Podlesicach stwierdziła, że źle wywiązuję się ze swojej roli - sam bym zrezygnował. Bardzo źle się stało, że wycofałeś swój wniosek o wotum nieufności - dlaczego? Można było policzyć, jakie jest zdanie przedstawicieli środowiska.
Ale ucieszę Cię - za rok kolejne WZD, tym razem wyborcze. Można zmienić nie tylko mnie, ale i cały Zarząd. Prezes będzie nowy na pewno.Tylko pewnie jak zwykle chętnych do pracy nie będzie.. sorry za cierpkie słowa - ale od kilku lat widzę jak ciężko znaleźć ludzi do pracy społecznej - którzy chcą po prostu coś zrobić dla środowiska, a nie przy okazji znaleźć sobie jakiś biznesik, czy załatwić prywatne porachunki.

pozdrawiam
Miłosz
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Miłosz do dymisji

McAron 31 maj 2015 - 05:14:07

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

Less-R 31 maj 2015 - 09:16:59

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

jodlosz 31 maj 2015 - 09:26:13

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

grzesg60 31 maj 2015 - 16:22:33

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

jodlosz 01 cze 2015 - 16:13:59

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

grzesg60 01 cze 2015 - 19:55:23

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

jodlosz 02 cze 2015 - 10:57:12

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

McAron 31 maj 2015 - 16:44:56

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

jacoos 31 maj 2015 - 22:14:11

» Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

jodlosz 01 cze 2015 - 17:36:53

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

burlan 01 cze 2015 - 19:07:12

Re: Fiala - raport z wczoraj 12 maja

ROCKDUDE 02 cze 2015 - 00:21:48

Re: Miłosz do dymisji

McAron 02 cze 2015 - 00:40:53

Re: Miłosz do dymisji

wsmysza 02 cze 2015 - 08:15:53

Re: Miłosz do dymisji

MoriTanaka 02 cze 2015 - 08:36:27

Re: Miłosz do dymisji

wsmysza 02 cze 2015 - 09:38:30

Re: Miłosz do dymisji

Less-R 02 cze 2015 - 08:59:21

Re: Miłosz do dymisji

jodlosz 02 cze 2015 - 10:48:33

Re: Miłosz do dymisji

McAron 02 cze 2015 - 16:31:19

Makaron Rozgotowany

Margerit 07 cze 2015 - 22:23:49

Re: Makaron Rozgotowany

Less-R 07 cze 2015 - 22:45:56

Re: Makaron Rozgotowany

McAron 10 cze 2015 - 02:27:50

Re: Makaron Rozgotowany

Margerit 10 cze 2015 - 16:04:15

Re: Makaron Rozgotowany

McAron 10 cze 2015 - 16:47:55

Re: Makaron Rozgotowany

tjn 10 cze 2015 - 20:37:50

Re: Makaron Rozgotowany

McAron 11 cze 2015 - 06:19:47

Re: Makaron Rozgotowany

tjn 11 cze 2015 - 07:43:54

Re: Makaron Rozgotowany

TomaszKa 11 cze 2015 - 08:32:40

Re: Makaron Rozgotowany

jodlosz 11 cze 2015 - 08:58:27

Re: Makaron Rozgotowany

TomaszKa 11 cze 2015 - 09:39:49

Re: Makaron Rozgotowany

McAron 11 cze 2015 - 17:11:28

Re: Makaron Rozgotowany

wsmysza 11 cze 2015 - 20:34:42

Re: Makaron Rozgotowany

astrodog 12 cze 2015 - 15:02:09

Re: Makaron Rozgotowany

jodlosz 12 cze 2015 - 16:22:36

Re: Makaron Rozgotowany

grzesg60 12 cze 2015 - 16:39:56

Re: Makaron Rozgotowany

jodlosz 12 cze 2015 - 17:20:58

Re: Makaron Rozgotowany

wsmysza 10 cze 2015 - 20:41:09

Re: Makaron Rozgotowany

McAron 11 cze 2015 - 05:44:15

Re: Makaron Rozgotowany

wsmysza 11 cze 2015 - 08:12:12

Re: Makaron Rozgotowany

Margerit 10 cze 2015 - 23:55:58

Re: Miłosz do dymisji

bodziu 02 cze 2015 - 09:28:35

Re: Miłosz do dymisji

McAron 10 cze 2015 - 03:06:14

Makaron POzyteczny

TomaszKa 10 cze 2015 - 07:46:20

Re: Miłosz do dymisji

jodlosz 10 cze 2015 - 10:00:15

Re: Miłosz do dymisji

astrodog 10 cze 2015 - 11:20:36

Re: Miłosz do dymisji

astrodog 02 cze 2015 - 15:01:52

Re: Miłosz do dymisji

McAron 02 cze 2015 - 16:26:23

Re: Miłosz do dymisji

astrodog 02 cze 2015 - 17:38:28

Re: Miłosz do dymisji

bodziu 02 cze 2015 - 21:26:12

Re: Miłosz do dymisji

kierownik 02 cze 2015 - 15:57:25

Re: Miłosz do dymisji

astrodog 02 cze 2015 - 17:57:02

Re: Miłosz do dymisji

wsmysza 02 cze 2015 - 20:38:53

Re: Miłosz do dymisji

burlan 02 cze 2015 - 20:45:57

Re: Miłosz do dymisji

ROCKDUDE 08 cze 2015 - 05:59:56

Re: Miłosz do dymisji

joanna0911 08 cze 2015 - 09:55:54

Re: Miłosz do dymisji

Margerit 08 cze 2015 - 10:52:17

Re: Być może..., ale pryncypia nie wskazują na osobę - raczej na dzieje grzechu

Anonim 09 cze 2015 - 18:21:22



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty