Kolejna dyskusja o "bezpiecznych" wpinkach i wciąż nie widać żadnych polskich przykładów dróg, na których ktokolwiek może mieć dylemat czy korzystać z "bezpiecznej" wpinki - pierwszej, bo drugiej czy trzeciej nie ma co chyba wspominać.
Mam wrażenie, że dyskutujemy rzutując wspin w polskich skałach na West, ze szczególnym uwzględnieniem specyficznej Frankenjury. Wydaje mi się, że w naszych wapieniach bez trudu można być ortodoksem w tej kwestii.