Majkel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Priorytety priorytetami, ale od wielu lat odnoszę
> wrażenie, że wiele osób wypowiada się o
> czystości stylu itp. głównie nie z powodów
> obiektywizacji przejść tylko dlatego,że cyfry
> żadnej konkretnej w życiu wiedzą, że nie
> wykręcą, więc zabrały się za puryfikację
> stylu, w którym robią drogi.
Masz rację. Ja żadnej cyfry nie wykręcę a juz z pewnością nie za wszelką cenę.
Wspinam się wyłącznie dla przyjemności (jeśli tylko mam na to czas i siłę).
Po prostu widzę jak ludzie prześcigają sie w oszustwach żeby tylko zrobić więcej i wpisać sobie lepszy styl.
Problem przestałby istnieć gdyby o tym uczciwie informowali.
> Przypominam,że
> wspin w wersji wspinaczki skałkowej-sportowej
> polega na tym jak pisano wyżej, aby dojść z
> ziemi do topu drogi bez obciążania asekuracji.
Ameryki nie odkryłeś, wędka była znana zanim zacząłeś sie wspinać.
Przecież nikt nikomu nie zabrania wspinać się na wędkę, tyle że chwalić się już tym nie wypada.
> Zgodzę się, że 3 wpinki przepięte nie są
> najestetyczniejsze,
Czyli są estetyczne ale nie naj?
Może niektórych dróg nie da się poprowadzić z asekuracją dolną, nie znam się.
Tylko po co ściemniać?
> ale są drogi, których obicie
> i forma tworzy takie sytuacje. Osobiście
> uważam,że tutaj ma chodzić o ruch, przechwyty i
> radość czerpaną z walki z własnymi
> słabościami, a nie sprzętem.
Właśnie to zapewni Ci wędka.
> Jak ktoś ma
> wystarczająco długiego sticka, żeby wpiąć i
> drugą wpinkę, a np lot w trakcie jej
> robienia=wisienki i jebnięcie o asekuranta, to
> czemu nie może tego zrobić.
A jak staniesz koledze na plecach to sięgniesz jeszcze wyżej.
> Polecam wszystkim
> purystom wybrać się na próbę os jakiegoś
> kolegi na Eldorado(FJ)i nie robić pierwszej
> bezpiecznej, a najlepiej to się i do poręczówki
> nie dopinać, bo to pedaliada. Do zobaczneia na
> placu zabaw.
Nie na temat.
> Wiele osób mówi tu o przyjemności, którą ma
> dawać wspinanie, widocznie dla niektórych, co
> akurat jest typowo polskie, przyjemnością zawsze
> będzie znalezienie szpila w przejściach
> 'konkurencji'.
Jakiej konkurencji?
> Rodzi to w sumie dziwne sytuacje, kiedy to na
> pierwszą bezpieczną ktoś krzywo się patrzy,ale
> jak by se zatachał 10 kraszy to by było ok,bo
> nie wędzi. Przecież to paranoja jest, poza tym
> już widzę jak ktoś u nas wyładowuje 10
> kraszy.
Widziałeś kogoś z 10 kraszami?
Czasy teraz takie, ze teleskopy sprzedają jako sprzęt wspinaczkowy.
Dla mnie to totalna wiocha, ciekawe co będzie jak do głosu zacznną dochodzić wspinacze, którzy zaczęli sie wspinać z powodu Magdy M.
> Trochę off-topic, ale taką paranoję
> zauważyłem też u Jamesa Pearsona czytając jego
> wypowiedzi parę lat wstecz. Bo ów Pan
> twierdził, iż krasz pod drogą w gritach to
> pedaliada i, że to już nie jest hard
> grit(mówiąc skrótowo).Ale patrząc na logikę,
> na filmach z przejśc chłop używa uprzęży,
> kasku, liny+wielu nie tanich zabawek
> mechanicznych, które wszystkie można określić
> jednym wspólnym mianem -> ASEKURACJI. Jak
> zaryzykować ładne/stylowe ubicie to po co mu
> była lina i kask?Ale jak by mu podrzucił krasza
> pod start co by z dojścia do pierwszego punktu
> nie walnał na kamole to by chyba focha strzelił.
> Oczywiście pewnie w dupie miał to, że
> potencjalnie tragiczny upadek wiązałby się z
> konsekwencjami również dla asekurującego,
> który by musiał pozbierać ten bajzel.
Problem polega na tym, że kiedyś wspinali się wyłącznie mężczyźni, teraz chce i może każdy.
I jeszcze żeby to 100% bezpieczne było.
> Micaj, Blondas nie traktujcie tego jako ataku,ale
> z waszych wypowiedzi o tym jak by sie nie chciało
> z kraszem na wspin z lanem pomykać wynika, że
> ostatnio chyba mało jeździcie w skały gdzie sie
> wysiada z auta i pod skałami jest w 3min.No nic
> taki urok Rudaw/Sokołów/Tatr.
Nie twierdzę, że komuś nie będzie się chciało, napisałem o sobie.
Nawet nie mam materaca.
> A propos jeszcze kraszy, kto oglądał Core czy
> też inne pozycje gdzie np sa highballe z Bishop
> ten widział próby np na takiej Ambrozji, gdzie
> Jorgeson miał chyba z 20 materacy na lądowisku.
> Licząc powiedzmy ok 200$ za pada to jakies 4000$,
> ile niższy koszt bezpiecznych wstawek z użyciem
> lana chyba każdy wie. NIestety takie czasy, że
> wraz z popularyzacja sportu wyodrębniają sie
> specyficzne nisze dla ludzi z 'zapleczem', może
> to próba odzyskania dawnej elitarności.
Czyli powinni to obić bo krasze drogie i ciężko je tam zanieść?
Jarek
Blondas Liwacz
Instruktor PZA
Moje wypowiedzi na forum nie są szkoleniem, szczególnie wyrwane z kontekstu lub błędnie odczytywane przez niekompetentne osoby.
Wspinanie jest potencjalnie niebezpieczne.
Chcesz się wspinać w naszych skałach? Wspomóż Nasze Skały!