wjjankowski napisał(a)
----------------------------------CAŁOŚĆ-----------------
Koncepcja kolegi jest bodaj pierwszym kompletnym i zdroworozsądkowym pomysłem na tym gremium.
Więcej,
kazdą kończyną podpisuję się pod pomysłem, który preferuje "organiczną pracę u podstaw" i odcina się od inkwizytatorsko-kaczego ścigania konkurencji, tym bardziej, że zawsze w tle jest kasa, nawet gdy na podglądzie: widok trumny kolegi, "co i tak wspinaczem był kiepskim" (parafrazuję i skracam za nieobecnego kolegę Paszcza)
To takie polskie
myśleć za masy i dlatego wykaszać każedego brzydala, który śmie myśleć, lub robić inacze (nawet urzędem skarbowym, a co płacę podatki!).
To zawsze łatwiejsze, niż proponowana przez kolegę "praca u podstaw" i wiara w zbirowy zdrowy rozsądek i samooczyszczanie się rynku. Celne porownanie z rynkiem obrotu nieruchomości itp
Kupowałem rosyski sprzęt wspinaczkowy (ja i koledzy zapewne też) tylko wtedy, gdy nie było innego, lub gdy zachodni był STRASZNIE za drogi. Pamietam swoje zdziwienie, gdy pierwszy raz wyjechawszy do Chamoniksu odkryłem, że tamte ceny potrafią być o 10-20% niższe niż u nas, bo jest konkurencja (!). Poszerzyło to moje spojrzenie, na utyskiwania kolegów z naszych rodzimych sklepów (a zakładali to kumple ze skałek i wypraw) "że koniec z końcem nie idzie związać przy taaak dziadowskich marżach" że prywatne wyjazdy po sprzęt do Monachium, Francji czy na Czechy psują im ICH RYNEK
Zawsze będą ofiary gór (były za Klimka, za Kukuczki i za czasów Hirszowskiego), badźmy na tyle mądrzy, by nie decydować za ludzi, ale POSZERZAĆ dostępną dla nich ofertę, polepszać jej warunki
wjjankowski napisał(a)
----------------------------------
>> a) wazne:
>> miarodajne gremia instruktorsko - przewodnickie (PZA / PSPW / IVBV) wydaja wlasny standardowy, kanoniczny >> zestaw praw i obowiazkow ktore wiaza sie ze swiadczona przez nich usluga. scigaja i wypalaja zelazem
>> wszelkie odstepstwa jakich uprawnieni przewodnicy dopuszczaja sie wzgledem kanonu. (tzn pozbawiaja
>> uprawnien do poslugiwania sie blacha z nazwa Organizacji)
SIC !!!
dlatego
Doprosić sie nie mogę od kolegi Paszcza o stanowisko PZA, w temacie wypadku śmiertelngo w grupie prowadzonej przez DOMNIEMANEGO przewodnika IVBV na Aconcagule. Nie dlatego, że mi nadepnął na odcisk lub nie przyznał dotacji na wyjazd (!) ale dlatego,
- że jest to, jak sam rzeczony kolega Paszczu słusznie wzauważa, obowiązek PZA, a szczególnie komisjiu d/s wypadków, bo DLATEGO PONOĆ (a nie dla obrony interesów jednej z grup) publicznie wypowiadał się w sporze
- że raczył autorytetem eksperta PZA w/sprawie wypadków wesprzeć te nieszcesne widowisko w TVN-ie,
i czynnym namawianiem na niniejszym forum do współpracy z redaktorami gwarantował uczciwośc relacji
patrz:
paszczu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Krzysiek Bursztyn zabiera się do sprawy rzetelnie i mam wrażenie, że chce zrobić uczciwy program, w którym pokaże Balcerzaka tak, jak to rzeczywiście wygląda, bez epatowania i taniej sensacji. Będę mu w tym pomagał.
oraz
Z nami, program ma szanse być sensowny. Warto spróbować, uznając wszystkie wasze zastrzeżenia.
--------------------------------------------------------