bodziu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>>>Przewodnik lub instruktor, któremu w czasie świadcznia
>>>usługi klient zrobi sobie krzywdę ścigany jest z urzędu.
zaraz ścigany. Ja w trybie przypuszczającym:
jarS Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>> (być może np.śmiertelny wypadek z Aconcaguy, piszę >być morze< bo nie wiem, gdyż media i środowisko
>> milczy)
>> ale mam nadzieję że Pan wie i powie, w materiale TVN-u przedstawiono bowiem Pana jako człowieka w PZA
>> odpowiedzialnego za analizę wypadków
być może zauważyłeś >BYĆ MOŻE< ?
Ja liczę, że po wyjaśnieniach cytuję za TVN-em: eksperta PZA d/s wypadków, nie będę miał wuboru i po prostu będę musiał odszczekać nawet to >być może<
(a uwierz mi, chciałbym bo lubię osobiście rzeczonego Maćka B.)
Czekając na to,
pozwól że w P.Scriptum zdecydowanie zawetuję jeden fakt w tym >sporo uproszczonym< materiale:
Odpuszczam reklamy w środku, (cóż Sz.Majewski jajarz, a też je ma).
Ale nie przeboleję i nie uwierzę, że Tobie kolego bodziu/wam, inni koledzy/ podobało się, że w materiale o śmierci kumpla (który co prawda, cytując za P. Arturem Paszczakiem z Forum KW Warszawa: nie miał wielkiego doświadczenia wspinaczkowego) na końcu, niemal znad tej trumny, miła blondynka zapowiedziała, że za tydzień będzie o >swingowaniu, czyli wymienianiu się partnerami seksualnymi<
(sic!)
a fe, to trzeba by było leczyć, a nie ścigać!
i nie prokuratur, czy skarbówka,
a racze samson
(gdy go w końcu wypuszczą oczywiście)