jarS Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stąd pytanie do specjalisty PZA od spraw wypadków
> i jako się rzekło,
> liczę, że po wyjaśnieniu sprawy, bedę MUSIAŁ
> odszczekać i te >być może<
Widzę, że się nie rozumiemy. Rzucasz publicznie oskarżenia
nie podpisując się nazwiskiem.
> Skoro zaś mowa o odszczekiwaniu. Przypomnę, bo
> Kolega Paszczu pewnie przeoczył i dlatego nie
> skomentował, posty kończący zaczętą przez niego
> dyskusję:
Widzisz ja się z Arturem bardzo często nie zgadzam,
ale staram się mu o tym mówić. Na forum masz opcje "prywatne
wiadomości" napisz do niego.
> Znam i lubię,
> w odróżnieniu od "zwierzęcia beztlenowego" ktorego
> znam i za ktorym nie przepadam
> ale konia z rzędem, kto za tym.... przepada
I znowu bawisz się w ...
> Nazwałem "ludzikiem z odznaką IVBV"? DOMNIEMANEGO
> przewodnika z wypadku na Aconcagule,
jw podpisz się, bo jak na razie to rzucasz DOMNIEMANE OSZCZERSTWA
> ano kolego (koleżanko ewentualnie) bodziu,
> powiedziało się A trzeba przełknąć B. Kolega
> Paszcz anonosował współpracę z TVN-em zaczynając
> nowy wątek i zapraszał innych do współpracy
Według mnie ten program był nierówny. Część sensacyjna
to na pewno jego słabsza strona. Ponadto nie mam wątpliwości,
czy widownia zrozumiała przesłanie. Nie dlatego, że przekaz
był nieczytelny, ale z powodu pory emisji, w ogóle sensacyjności
Superwizjera oraz widowni - program poprzedzał szoł Powiatowego.
> że i ten anons skadinąd sympatycznej blondynki
> znad trumny o >swingowaniu< w nastepnym
> odcinku
> do programu nie należał. Może kolega Paszczu zwóci
> uwagę kolegom autorom, że to niefart
> choć może zrobię to ja osobiście,
A przedstawisz się, czy wyślesz anonim?
> licząc, że kolega Paszczu jako ekspert PZA od
> wypadków, podejmie temat wyjaśnienia wypadku z
> Aconcaguy
> (sprawy extreku biegną już przecie własnym
> urzędowym torem)
>
Masz w sobie dużo goryczy. Życzę pogody ducha.
Bodziu