To ostatnie rozróżnienie, Piotrze, jest niezwykle istotne; bo gdyby przyjąć obstrukcyjne (sic!) spojrzenie na "tradycję przodków" w momencie powstawania konkretnej drogi - to wszystko co powstało przed rokiem (powiedzmy) 1920 należałoby oczyścić do gołej skały - bo natenczas goście chodzili z 2-3 hakami i pozostawienie któregoś z nich to było coś nadzwyczajnego. Powstaje przy okazji pytanie o drogi "tradycyjnie" ubezpieczone hakami - ile z tych haków zostało pozostawionych przez pierwszych zdobywców a ile dobitych potem, a dziś pieczołowicie restaurowanych? Precyzyjne opisy co kto gdzie zostawił na nowej drodze to przecież pomysł ostatnich lat.