Witam
Jestem wdzieczny Mikserowi, ze wzial udzial w dyskusji. Niektóre informacje byly bardzo ciekawe. Nie zmienia to jednak mojego punktu widzenia na cala sprawe. Postaram sie to merytorycznie wyjasnic.
Po pierwsze - czym innym jest obicie stanowiska, a czym innym obicie wyciagu. Powolujesz sie na liczne przyklady obicia stanowisk spitami.
Nie bylo tam jednak sytuacji (poza pojedynczymi spitami na zerwie), ze wspinacz OBIJA RINGAMI/SPITAMI WYCIAGU POKONANEGO WCZESNIEJ KLASYSYCZNIE BEZ RINGÓW/SPITÓW. A tak wlasnie stalo sie podczas twoich prac nad Matrixem i Prostowaniem Jungera, gdzie jak sam przyznales wymieniles haki na ringi na kluczowym wyciagu Jungera i jednym z dwóch kluczowych wyciagów Dziedzielewicza (nie sprzeczajmy sie, czy Trawers na Rekach jest bardziej kluczowy niz Przewieszony Kominek, bo jest to nieistotne, a poza tym zalezy od konkretnego wspinacza - obydwa wyciagi sa szóstkowe).
Jezeli faktycznie na drugim kluczowym wyciagu Jungera widoczny jest negatywny wplyw bicia haków na, jak mniemam, kluczowy chwyt, to wystarczylo uzyc tam jednego ringa, a nie jak piszesz 11 ringów - slownie JEDYNASTU!!! Nie przesadzajmy z ta szkodliwoscia haków, przeciez dotyczy ona calych tatr, a pierwszy raz slysze argumentacje, ze nalezalo obic caly wyciag z uwagi na jeden ruszajacy sie chwyt... Poza tym, skoro haków bylo tam jak piszesz 16, to nie bylo wielkiej koniecznosci dobijania nowych.
Powiem wiecej - chcemy tego czy nie, Jungera sie takze haczy (np. w zimie). Skoro na wyciagu przez okap byl komplet 16 haków, prawie nic sie tam nie dobijalo. Teraz, kiedy 16 haków wymieniles na 11 ringów zaistnieje pewnie koniecznosc bicia haków podczas przejsc hakowych. Ja osobiscie tam nie bede raczej haczyl, bo szkoda drogi, ale na pewno sie tacy znajda.
Po drugie - w asekuracji nie tylko ilosc przelotów sie liczy, ale takze, albo nawet przede wszystkim ich jakosc! Podkreslasz parokrotnie, ze:
"Żaden ring NIE został osadzony w miejscu, gdzie wcześniej NIE było asekuracji z haków."
oraz
"WYMIANA, a nie dobijanie nowych punktów jest działaniem któremu należy bić brawo, a nie pomstować."
Zgadzam sie z tym w zupelnosci, ale TYLKO jesli mówimy o skalkach! Przeloty na drogach skalkowych o asekracji ze starych, stalych przelotów powinny byc bezwglednie wymienione. Natomiast caly sek w tym, ze TATRY TO NIE SKALKI. To nie miejsce na takie ceregiele. Jak juz, to wymieniac stare haczory na nowe, a nie na ringi rany boskie! Czy to tak trudno zrozumiec? I nie wazne, ze ringi siedza dokladnie tam gdzie byly haki i jest ich nawet dwa razy mniej. Kazdy, kto wspinal sie w tradycyjnym stylu, tymbardziej w górach, rozumie instynktownie róznice miedzy stalym/starym hakiem a ringiem. To sa nieporównywalne rzeczy.
Ringi w górach gwarantuja (no moze prawie) bezpieczny wycof z trudnosci, czy z drogi. Daja po prostu gwarancje bezpieczenstwa. I na to poczucie bezpieczenstwa jest jak najbardziej miejsce takze w górach, ale na drogach sportowych, a nie na wszystkich.
Inna sprawa jest wymiana haków na stale punkty na stanowiskach. Tu zdania sa podzielone. W pewnym sensie jest zrozumiale, ze stany powinny byc bezpieczne (chocby ze wzgl. na partnera), dlatego nie zamierzam tago tematu rozwijac.
Skomentuje jeszcze kilka twoich cytatów.
` Wymieniłem stanowisko przed „trawersem na rękach” składające się ze `starych pętli zarzuconych za odpęknięty blok.
-- ten stan, trzeba przyznac, byl troche niepewny
` Na trzecim wyciągu, który startuje „trawersem na rękach” wybiłem pięć `starych przerdzewiałych haków i wkleiłem trzy ringi (Matrix po przejściu `trawersu idzie od razu do góry).
-- pytanie: czy na drodze o trudnosciach IX nie mogles zostawic tego fragmentu (banalne VI) z taka asekuracja jaka byla. Wyzej - hulaj dusza, twoja droga.
` Na pierwszym wyciągu w miejscu „obrywu” (nad rysą), gdzie nie ma `możliwości naturalnej asekuracji osadziłem dwa ringi (przed obrywem była `tam asekuracja z haków). - mowa o Jungerze
-- to mozna zrozumiec
` Na drugim wyciągu przez okap wymieniłem 16 starych haków na 11 `ringów.
-- nie bede komentowal
`Widać Micaj, że nie wiesz co piszesz, a teren znasz z fantazji.
-- bez komentarza
` Na Superacie Młodości:
`1. Wbito 2 spity na pierwszym stanowisku na przewinięciu na półki `mnichowe.
`2. Po pierwszym wyciągu osadzono stanowisko z 3 spitów połączonych `pętlami z karabinkiem na rysie z pierwszego wyciągu Międzymiastowej
`(obie drogi w tym miejscu się przecinają).
`3. Po drugim wyciągu osadzono stanowisko z 3 spitów na rysie z pod `koniec drugiego wyciągu Międzymiastowej (w tym miejscu się przecinają).
`Można by powiedzieć, że autorzy Superaty zniszczyli Międzymiastową :o)
-- ad1. mozna sie chyba bylo faktycznie obejsc, spit tam juz byl
-- ad2. i tak bez sensu jest robic tu stanowisko na Miedzymiastowej
-- ad3. podobnie tu, robienie tu stanu wymusiloby koniecznosc podzielenia jednego wyciagu na dwa
-- podsumowanie tego akapitu nie jest adekwatne w stosunku do np. Dziedzielewicza, chociaz nie powiem zeby widok plakietek w tych miejscach byl bardzo fajny
` Na Metalice:
`1. Osadzono 2 spity na półkach mnichowych ułatwiające wycof w razie `załamania pogody.
`2. Na stanowisku na górnych półkach osadzono stanowisko z 2 spitów `pokrywające się ze stanowiskiem z trzeciego wyciągu z Międzymiastowej.
-- ad1. - nie widze w tym nic dziwnego, dawno powinien byc tam porzadny zjazd
-- ad2. - jest to ostatnie (tylko górne stanowisko) dla tej drogi; trzeba przyznac, ze jest to bardzo wygodny pomysl
-- jak widac, jak na droge biegnaca w tak gestym otoczeniu innych linji, nie ma sie prawie do czego przyczepic. Najwieksze przewinienie - mozliwosc wpiecia sie do jednago spita na Fereniu, troche sie zelazem w oczach mieni.
Ale i tak widac, ze autorzy temat powaznie przemysleli.
` Mniej znanym faktem jest osadzenie spitów przez Janusza Gołębia `uchodzącego za człowieka tradycji na Kazalnicy przy okazji robienia `Metanoi. Droga przecięła kilka klasyków i pojawiły się spity na stanowisku `nad Różowym Zacięciem, na wyjściu z Bazy na Momie oraz na stanowisku `po Pająku na Momie. Nikt jakoś z tego powodu nie rwał włosów z głowy.
-- o ile sie orientuje (raczej slabo) byly to pojedyncze spity, przynajmniej te, które sa przydatne poza Metanoja
pozatym przyklad bierze sie od najlepszych.
`Tak jak pisałem wcześniej przeszedłem Jungera na starych hakach 15 `czerwca 2003. Jak nie znacie faktów, to się nie wypowiadajcie. Co do `psychy, to wykaz przejść sam broni swojego autora ...
-- wypada pogratulowac. Tyle, ze to i tak w tym momencie cie nie usprawiedliwia.
Mam nadzieje, ze nie wygladam jak bym sie pienil. W koncu to tylko wspinanie. Wyrazilem jedynie swój wlasny poglad na sprawe.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Michał Kajca [
pza.org.pl]
Wesprzyj walkę o swobodny dostęp do skał!
naszeskaly.pl