Chcialbym tu przytoczyc watek, który toczyl sie na www.topr.com.pl
Wydaje mi sie, ze temat wart jest dyskusji.
Post by P@weł:
`Latem na taborze rozmawiano o pomysle zalozenia komisji ktora skladac by sie miala ze zwolennikow i przeciwnikow spitowania. Rola komisji bylo by ustalenie gdzie wolno a gdzie nie wolno spitowac. Nie mniej wydaje mi `sie to niepotrzebnym ustepstwem w stosunku do spitujacych. Mnich, Czolowka Kopy, Zabi Mnich mialy by byc dopuszczone do spitowania. To `nie sa wielkie sciany ale to chyba nie znaczy ze mozna z nimi wszystko `robic.
Inna sprawa jest spitowanie na prowadzeniu, od dolu. W ten sposob linia drogi jest bardziej logiczna, nie jest wyrysowana od linijki. Jak to powiedzial bodajze Siwy, jeden z taborowych kilerow , czlowiek tak sie przy tym nameczy ze trzy razy dobrze sie zastanowi zanim cos osadzi.
Ciekawe jest to ze w piachach wprowadzono restrykcyjne zasady i ludzie sie ich trzymaja a w Tatrach jakos nie mozna osiagnac konsensusu. Moze wynika to z tego ze w gorach latwiej sie ukryc? A jak sie juz ospituje to nikomu nie bedzie sie chcialo zjechac 200 metrow i zlikwidowac zelazo...```
Post by Micaj:
`W piachach nie tyle ludzie sie zasad trzymaja, co istnieje tzw. komisja piaskowcowa, która ewentualne wykroczenia bardzo szybko "koryguje".
Byly przypadki np; usuniecia spitów z drogi.
Inna sprawa, ze kodeks piaskowcowy jest obecnie czesto lamany, przez osadzanie ringów piaskowcowuch ze zjazdu. Tak jest przynajmniej w polskich piachach.
Mimo wszystko wydaje sie, ze cos na ksztalt komisji tatrzanskiej w pezecie powinno powstac, bo predzej czy puzniej(raczej predzej) tatry zatraca swój tradycyjny, górski charakter i stana sie jeszcze jednym ogródkiem sportowym.
ps; na dzien dzisiejszy, wartoby np wziac pod uwage "uzdrowienie" sytuacji na zachodniej koscielca - fragmenty, powiedzialbym KLUCZOWE fragmenty dróg: Okapy Jungera i Prawy Dziedzielewicz zostaly obite ringami przez Miksera, w trakcie prowadzenia nowych, sportowych dróg. Nie chodzi mi bynajmniej o potepianie samego prowadzenia nowych (tymbardziej trudnych) dróg z wykorzystaniem ringów/spitów, ale o uszanowanie charakteru takich KLASYKÓW jak ww drogi (Pr. Dziedzielewicz to droga o trudnosci VI, pokonywana klasycznie od 1939!!! Jest to do tej pory jedna z najwspanialszych dróg w Tatrach.)
Moze jednak pewne zasady prowadzenia dróg w Tatrach powinny byc ustalone i egzekwowane. Tylko jak tego dokonac? ```
Zachecam do mam nadzieje owocnej dyskusji.
pozdrawiam
Pozdrawiam
Michał Kajca [
pza.org.pl]
Wesprzyj walkę o swobodny dostęp do skał!
naszeskaly.pl