Witam ponownie,
Ja jednak myślę, że po doszlifowaniu wspólnego słownika, doszlibysmy (Piotrze) do porozumienia.
Skoro już są ringi (czy spity) na "Dziędzielu", to jak zareagowalibyście, gdybym wziął diaksa, poszedł, i je uciął? Pytam serio... Oczywiście byłaby to w zasadzie napierdalanka, a w góry idziemy, by byc daleko od takich rzeczy. Nie mniej jednak, skoro Mikser brutalnie zniszczył czyjś górski świat, to może ten ktos ma prawo czynnie się sprzeciwić?
Pragne podkreślić, że nie ma tutaj analogi do Robbinsa i Hardinga, bo tam chodziło o nową droge, i rzeczywiście, można uznać, że to, co zrobił Robbins, było, hmm, nieprzemyślane...