chyba nie należysz do lokalnych łojantów (no chyba że tam członkosto zdobywa każdy kto umie wypowiedzieć nazwy wymienionych przez ciebie dróg) także ubaw bedziesz miał słaby. A jak jesteś taki dobry to tłumacz na ang. "Pana Tadeusza".
Żegnam prezesa chicago climbing club