Zgoda jeśli drytool = zimowe wspinanie klasyczne a nie podgatunek podhaczania (tak się zresztą uważa na świecie!). Przecież już za czasów Stanisławskiego drogi w górach miały inną wycenę letnią a inną zimową i było to z reguły łatwiej latem. Specyficzne formację - wyglądające nie do ugryzienia klasycznie latem są do zrobienia zimą ale reguły przejścia RP czy OS są takie same, zresztą jeśli chcesz zdewaluować wartość przejścia to się możesz przystawić (wydaje mi się że w tym przypadku jednak dry-toolowo jest i tak o dużo mniej ingerencyjnie niż hakowo)
Też wiem jak wygląda ta droga latem.