To bedzie Andrzeju hm.........dryboltowo.
Tu wszyscy wszystkich podpuszczaja. Dlaczego uwazasz ze to Ty mnie podpusciles ? Chyba ze jestes rowniez Bartem. Trzeba gadac, wyjasniac i trzymac reke na pulsie, bo ryzyko rozplenienia sie Zlego jest bardzo realne. Chowanie glowy w piasek i nie zauwazanie problemu nic za nas nie zalatwi.Chcialbym na stare lata moc pojawic sie w skalach czy Tatrach i znalezc kawalek nieonitowanej i nieprzetulowanej skaly. Ty chyba tez?
A swoja droga jest do zrobienia pierwsze polskie przejscie zimowe El Capa. Mnie to nie interesuje, nia ma tam lodu. A jesli juz jest to raczej latajacy. Zimowy wspin tutej to pomylka. Przejscie Siekluca ZM sie nie liczy bo bylo z poczatkiem grudnia, a przymierzajacego sie Krzykacza wyploszyly wlasnie "latajace lody". Ja wiem jak to zjawisko wyglada, bo doswiadczylem ich na Reticent, w czerwcu.
I jeszcze jedno, nie mylisz mnie z Tym Jaca??
Jacol