Takie dyskusje są naprawdę cenne ponieważ nawet "najwięksi " obijacze Tatr już wspominają o pewnych ustaleniach. Tak ustalenaich. Jeżeli wysmiewane byly tak naprawde postulaty vPaszcza o niespitowaniu ze zjazdu pewnych scian w Tatrach, to że tak powiem entuzjasci spitów patrzyli na to z "przymróżeniem oka". Jeżeli wchodzimy na temat dry-toolowania na drogach skałkowych to podnosi się lament. Ustalena sa ważne - nawet te na słowo typu - nie chodzimy z dziabami po drochach letnich w skałkach. Albo nie spitujemy/ringujemy ścian od ŻTM-a do Cubryny lub jakieś takie inne.
Jeżeli takowych nie będzie i działalność wspinaczkowa będzie full dowolna i nie będzie zgody co do spitowania - niespitowania drog w tatrach ze zjazdu i cala dzialalność skałkowo-gorska bedzie puszczona 'liberalnie" czyli róbta co chceta TO może też dojdzie do tego że:
-BĘDĘ HACZYL W SKAŁACH I WBIJAŁ HAKI tam gdzie bede chcial
- BĘDĘ DRY-TOOLOWAŁ W SKAŁACH I WYBIORE SIE NA CHOMEINIEGO Z DZIABAMI
-BEDE CHODZIŁ DRY TOOLOWO PO INNYCH DROGACH NA KTORYCH WYKUTE DZIURY UNIEMOZLIWIJA MI ZADAWANIE Z POJEDYNCZYCH PALCOW
-NA WSZYSTKICH ZWRACAJĄCYCH MI UWAGE BĘDĘ PATRZYŁ Z PRZYMRÓŻENEIM OKA NO BO CO IM DO TEGO - JAK ŚLEBODA TO ŚLEBODA
czego sobie i wszystkim nie życze
pozdrawiam
"Z szybkością mknącej błyskawicy
przecina wiosenny powiew"