Nie wiem czemu budujesz sobie na własny użytek Bart dwa fronty antagonistyczne wspinacze skalni, gimnastycy i "drytoolingowcy"/zima/przygoda/niebezpieczeństwo. Nic takiego nie wynika ani z tego tematu ani nowych z tej tematyki. Nie chce mi się rozkładać tego co napisałeś na kawałki ale idzie to u Ciebie w tym kierunku. Nazwałeś moje określenie paranoidalnym a przecież ten temat dotyczy okapu Muskata i tak tam to właśnie w trudnościach mniej więcej wygląda. Co do określeń to klasycznie drytool itp wprowadzają bałagan pojęciowy co widać choćby po skorygowanym poście przez Sprocketa o Okapie dlatego jestem za zdefiniowaniem nowych określeń dla klasy przejść drytool. Chciałbym być tu dobrze zrozumiany droga nazwijmy ją x jest pierwotnie hakówką, komuś ją udało się przejść drytool na i ty powiesz że została uklasyczniona, dalej ktoś ją przejdzie klasycznie w starym pojęciu i w sumie znowu należało by to nazwać uklasycznieniem. Czyli droga ma dwa uklasycznienia. Nie da się przejść w całości drogi drytool hakowo to po co nazywać przejście drogi - drytool klasycznie. Można tak dalej. Ta sama droga po przejściu drytool został odhaczona to nie da jej się już odhaczyć po przejściu klasycznym w laserkach. To nie jest potrzebne. Można to przecież odpuścić i powiedzieć ,że okap Muskata ma przejście drytool i wszystko jest jasne.