Alesciesie kurwa rozgadali.
Ale przez caly ten potok przewija sie jedna mysl przewodnia: uznac prawo "tworcy" do jego "dziela". nie chodzi o komisje ktora by to pilnowala i egzekwowala tylko zeby to wypowiedziec, albo gdzies drukiem wydac, nie wiem, na drzwiach schroniska przybic. Dac "wyraz" presji srodowiska. bo to przeciez funkcjonuje, nawet Dzik juz pare razy na tym forum kogos przeprosil. dobra, nawet jak przyjdzie paru gnojkow i obije jakiegos klasyka to sie te haki usunie, ale jest paru ktorzy sie zastanowia i podczas obijania sie dostosuja. Dowod- Szalony. I tak jak ten punkt o nienaruszaniu drog istniejacych mozna sprecyzowac tak moznaby ze trzy inne dla wiekszosci bezsprzeczne ustalic. Tak zeby wilk byl syty i owieczka wyjebana. Posluchajcie Kuby bo madrze mowi.
pozdrawiam