Przepraszam Szalony, z calym szacunkiem, ale zapominasz chyba o dosc istotnym fakcie.
O ile sie nie myle ( jesli tak, to prosze o sprostowanie ), Marcin Tomaszewski prowadzil swoja droge SOLO w stylu OS, zas Lysy, niczego jego osiagnieciu nie umniejszajac wiercil i patentowal ladny kawal czasu. Jest moim zdaniem totalnym nonsensem i nieporozumieniem bezposrednie prownywanie trudnosci technicznych w sensie roznicy cyferek!!!!!!
Nie mowiac o tym, ze wcale nie bylbym taki pewnien czy styl w tym wypadku nie rekompensuje ''az takiej(?)'' roznicy trudnosci i wcale nie powiedzialbym, ze nie jest to postep.
Sadze iz mamy wielu lojantow o krzepkiej bule, ktorych stac na trudne powtorzenia , co widac zreszta kiedy sie studiuje ksiazke wyjsc. Trudne, ubezpieczone linie niemal natychmiast otrzymuja powtorzenia, a przynajmniej zaraz po ich otwarciu rozpoczyna sie oblezenie. A ile powtorzen otrzymuja drogi typu 'Bushido' ? Ilu w ogole jest takich, ktorzy zdolni byliby tego dokonac ? Sadze ze znaczaco mniej .
Dodam jeszcze tylko, ze osobiscie uwazam droge Marcina za wyczyn o niebo bardziej znaczacy niz 'Wedrowka dusz' .
Nie oznacza to, ze uwazam ze dla drog takich jak wlasnie 'Wedrowka' , 'Metallica' , 'Matrix' itp nie ma miejsca w Tatrach. Byc moze gdyby mocy mi starczalo ( a brakuje sporo ;-) ), sam skusilbym sie, by sie z nimi poporobowac ?
Natomiast uwazam, ze sytuacje, kiedy kazdy moze wiercic, prowadzac droge w dowolnym wolnym fragmencie skaly dowolnej sciany uwazam za nieco niesprawiedliwa, jako dajaca nieuzasadniona przewage i uprzywilejowana pozycje tym, ktorzy daza do , nazwijmy to po imieniu, de facto 'degradacji stylu' w sytuacji gdy wolny fragment skaly w polskich Tatrach staje sie towarem wybitnie luksusowym ( i o tym waznym argumencie nie mozna moim zdaniem zapominac ! ) !!! Nie wiem, czy taka sytuacje mozna nazwac postepem? Mysle ze progres poziomu wspinania w gorach nie moze byc wyznaczany tylko i wylacznie stopniem trudnosci, ale raczej cala gama elementow, uwazgledniajaca specyfike wspinania w gorach i roznice dzielace ja od sportowej wspinaczki na panelu i w skalkach.
pozdr