oczywiscie, ze pomysl zakazu wspinu zima w rakach i z dziabami jest nielogiczny i glupi. podalem go , bo podobnie glupim i pojebanym jest pomysl komisji do nowych drog, jak rowniez podzialu na "strefy". poprostu nalezy sie kierowac zdrowym rozsadkiem, tradycja a nie sztucznymi nakazami i zakazami.
zreszta widze o wiele wieksze zagrozenie dla wspinania w fakcie likwidacji taborisk, niz w tym w jaki sposob sie bedzie robilo nowe drogi, ktore sa i tak robione przez garstke ludzi.
Rico pierdolil wszelkie komisje i dlatego na przekor wszystkim nakazom wedkowal w piachach a potem robil "zabki paradne". o ile idea jakiejs luznej gentelmenskiej umowy ma moze jeszcze jakis sens, to sam fakt dazenia do stworzenia kolejnej biurokracji regulujacej wspinanie jest dla mnie nie tyle frustrujacy co przerazajacy. zastanawiam sie czy polacy i srodowisko wspinaczkowe bedzie kiedykolwiek w stanie uwonic sie od komunistycznego sposobu myslenia i norm? czy nie wystarczy sam fakt, ze zarowno TPN jak i PZA dzialaja na szkode srodowiska i staraja sie maksymalnie obrzydzic wspinanie jako takie???!!
zreszta nie powinienem sie tak za bardzo dziwic. przeciez srodowisko wspinaczy jest w jakims stopniu odzwieciedleniem calego spoleczenstwa. w momencie, gdy do glosu moga dojsc takie oszolomy w postaci leppera, millera i kwacha, nic sie juz dziwnym nie powinno wydawac. przeciez na tych ludzi ktos tez kurwa glosuje, nieprawda?
Wiadomość zmieniona (25-11-03 08:08)
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd