w odpowiedzi wszystkim moim krytykom (a tym co mnie popieraja serdecznie dziekuje)
wlasnie pakuje dziaby na wyjazd, wiec dodam ostatnie slowo i juz to mrowisko zupelnie rozgrzebie. i tu musze wytknac zupelny brak logiki wsrod obozu tzw tradycjonalistow. otorz taka komunistyczna czerwona komisja jako pierwszy akt powinna zakazac jakikolwiek przejsc zimowych na drogach klasycznych. do tego wogole wg mnie niezrozumialym jest fakt, ze ludzie maja problem z ospitowanymi drogami a jednoczesnie nikt nie porusza sprawy, ze te same drogi przechodzone w zimie sa czesto haczone (tak, nawet A0 to hakowka), pierdoli sie haki tam, gdzie w lecie ludzie pomykaja bez zostawiania sladu. poruszona zostala sprawa kucia skaly, tzn wykuwania chwytow, ale jednoczesnie sama hakowka jest dokladnie tym samym, wystarczy popatrzyc na sciany el capitana. niezaleznie czy robi sie to za pomoca wiertla czy w czasie 1000 przesc hakowych efekt koncowy jest ten sam, tzn chwyty sa sztuczne.
nie mam tez watpliwosci, ze wspinanie zimowe z dziabami i w rakach powoduje zniszczenie skaly. do tego dochodzi (jak juz wspominalem) fakt, ze w polskich warunkach w zimie tych drog nie robi sie klasycznie, tylko dalej obowiazuje zasada hak lawa i trzesiona, a w obliczu niebezpieczenstwa i w celu przyspieszenia przejscia wpierdala sie haki nawet bez zastanawiania sie jaki to bedzie mialo efekt na droge w warunkach letnich. i jesli ktos bedzie chcial zaprzeczyc temu argumentowi, to bede go poprostu zmuszony zajebac smiechem, bo wystarczy sie przejsc na jakakolwiek droge na mnichu czy na kazalnicy, gdzie slady rakow sa wszechobecne.
mysle, ze w ogole to jedynie jest sprawa estetyki, tak samo jak sprawa estetyki sa nity. bo tak naprawde to skale nie zalezy czy bedzie o kilka kilo ciezsza lub lzejsza. taka sama sprawa estetyki sa wszechobecne gowna pod kazdym kamieniem w waszych ukochanych tatrach i dziwi mnie fakt, ze ci sami ludzie powolujacy sie na zachowanie stanu naturalnego gor i nie niszczeniu ich nie poruszaja w tej dyskusji sprawy zasrania i zasmiecenia syfem kazdeko kawalka gruntu. widocznie, podbnie jak bezsensowna idea "komisji", ktora wynika z wieloletniego skomunizowania spoleczenstwa rowniez idea dbania o czystosc zostala skomunizowana w ten sam sposob. bo to, zeby np nie wybudowac jeszcze kibla gdziesz pod mnichem lub pod zerwa jest dla mnie tak niezrozumiale, jak chec regulacji i zakazow wsrod ludzi podobno jakos wykrztalconych.
Wiadomość zmieniona (24-11-03 00:05)
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd