Tylko nie myślcie Panowie, że jak głośniej ujadacie to macie rację. Możecie być pewni, że nas jest WIĘCEJ.
A tak swoją drogą, to rzeczywiście obecna dyskusja jest "młodszą siostrą" tej ze skałek sprzed mniej więcej dwudziestu lat. Wtedy też kilku kolegów groziło usuwaniem ringów, aż nie zaproponowano im w zamian usunięcia uzębienia. Byli na szczęście (dla wszystkich) na tyle mądrzy, że się ze swoich "propozycji" wycofali. Czas pokazał, że dobrze zrobili. Można sobie wyobrazić na jakim poziomie by było wspinanie w Polsce gdyby postawili na swoim.
I proszę tu nie wyjeżdżać z argumentem, że Tatry to nie skałki. Czasy, gdy wspinanie w tak małych górach jak Tatry było zajęciem dla herosów już minęły i nie cofnie tego paru agresywnych kolesi z umiłowaniem tłuczących haki. Haki, których używanie w pierwszym rzędzie powinno być zabronione gdyż to one a nie spity czy ringi niszczą skałę. Wyposażanie dróg, niemiłosiernie okaleczanych przez haki, w ringi czy porządne spity jest działaniem ze wszech miar zasługującym na poparcie i należy się wdzięczność osobom, które się tego podejmują inwestując swój czas i środki.
Nie mam wątpliwości, że upłynie jeszcze trochę czasu zanim popularne drogi klasyczne wyposażone zostaną w miejscach dewastowanych przez haki w ringi czy spity, ale możecie być pewni, że to kiedyś nastąpi. Postępu nie zatrzymacie, możecie go jedynie hamować ze szkodą dla wszystkich (dla Was też).
Przedstawiciel