bardzo latwo szafujesz "tytulami", oskarzeniami zeby nie powiedziec pomowieniami....wiem ze to taka tutejsza specyfika ale....
mozesz mi powiedziec gdzie ja kolege krecika - jak piszesz "zjebalem"??? wyrazilem jedynie swoja watpliwosc co do jego autorytarnego (a moim zdaniem nie do konca prawdziwego) stwierdzenia o warunkach - i napisalem dlaczego uwazam to za niebezpieczne... Zreszta byc moze on wlasnie robil przekroje czy sonde i tam wyszlo mu wlasnie tak - szczerze mowiac nie sadze ale... o to sie wlasnie pytalem...
sorry ale argument o "doswiadczeniu" slabo mnie przekonuje - Szumny tez sie uwazal i uwaza za "doswiadczonego" a jak pisze Munter "uwazaj ekspercie - lawina nie wie ze jestes ekspertem..."
I dla jasnosci - ja tez w zadnym razie nie uwazam sie za eksperta mimo juz dosc sporego czasu spedzonego w gorach i tego ze jak pisalem od jakiegos czasu zajmuje sie tym zawodowo...
A na koniec - skad tak "doskonale" wiesz gdzie robilem przekroje? tak sie sklada ze akurat nie na "laczce pod Betlejemka".....
T
PS
I jeszcze jedna bardzo wazna uwaga - nie chcialbym zeby KTOKOLWIEK potraktowal to co pisze jako stwierdzenie ze teraz w Tatrach jest bezpiecznie i nielawiniasto - warunki w gorach zmieniaja sie bardzo szybko, snieg w tym roku zachowuje sie dosc "dziwnie" (to opinia osob ktore zajmuja sie jego badaniem od kilkunastu lat) na co dodakowo wplywaja bardzo silne wiatry od dluzszego czasu...
Dlatego wlasnie tak wazne jest zeby idac w gory nie opierac sie tylko na "doswiadczeniu" czy co gorsza opiniach "ekspertow" ale robic chocby te tak wysmiewane sondy - to naprawde nie zajmuje wiele czasu...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-12-29 12:36 przez tjn.