Jestem przekonany, że masz rację bo spotkałem się z bardzo pozytywną opinią wielu osób którzy dzięki Bobasowi rozpoczęli wspaniałą przygodę ze wspinaczką. Oni pewnie jak pisał Jacoos zasypali PZA swoimi wyrazami niezadowolenia z takiej decyzji (nie ukrywajmy zmian dla samej idei).
Wydaje mi się że ludzie dla których najważniejsza jest wspinaczka i bardzo dobra atmosfera nie biją piany o jakieś tam pukanie do pokoju instruktorów, czy bezsensowną rozmowę niby przez ścianę w sprawie noclegu (dziwi mnie fakt, że Krecik jest tak mało skuteczny i tak łatwo odpuszcza tym bardziej, że nie wiedział z kim rozmawia - przecież taternik powinien być wytrwały i cierpliwy :)). Dziwi mnie też to, że kolega Krecik nie starał się tej sprawy wyjaśnić na miejscu tylko czym prędzej dopadł do kompa i "pluje w zasadzie nam wszystkim wspinaczom do talerza" , a jutro będzie pewnie pisał iż zlikwidowano Jego KW bo podejście do siedziby jest nieodśnieżone i światło się nie świeci. Takie sprawy dla przejrzystości poglądu załatwia się na miejscu.
Aha i sprawa najważniejsza:
wszyscy moi Przedmówcy - aby ferować wyroki należałoby zapoznać się z opinią drugiej strony (to taka podstawowa zasada prawa:) a przecież wszyscy uważamy się za ludzi prawych , bez skazy - czyż nie?
Panowie, trochę obiektywizmu jest bardzo wskazane, Wy sami w swoich poglądach się nakręcacie i często jest tak, że ktoś mi powiedział że Bobas to ..... (i tak rodzą się plotki, które bezsensownie powielacie). A może tak samemu przyjechać, sprawdzić i obalić panujący na tym forum mit.
Życzę Wam tego
Pozdrawiam