szczepan2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zamknięty bo
Psychika nie jest zbyt istotnym składnikiem wspinania sportowego w Polsce.
> To nie podejmój się próby definiowania - bo
> definicja (przy jednoznacznej ocenie kucia) musi
> jednoznacznie mówić co nim jest a co nie!
Tak, jest to kucie. Nie mam zdania czy jest to zło konieczne.
> No tośmnie ubawił, ale gdzie to znalazłeś?!
> Poczytaj ze zrozumieniem i tu i na forum Brytana,
To o czym my w ogóle pierdolimy? Chyba zmienię zdanie na pochwałę kucia, bo ta dyskusja nie ma sensu
> Chciałeś tor przeszkód - masz tor przeszkód, o
> intencjonalności nic tam nie mówiłeś,
> zresztą możesz kogoś poprosić o losowe
> dokręcenie chwytów, to załatwi Twój problem.
Ktos te chwyty stworzył intencjonalnie, intencjonalnie zastosował taki a nie inny materiał. A człowiek to nie komputer, zawsze przykręci coś w jakiś ko konkretny sposób.
> Sport jest składnikiem wspinania ale nie jest
> jego "duszą i ciałem"
Jest jego ciałem.
a zdaje się że de facto
> to twierdziłeś.
Masz racje, zdaje Ci się.
> Nie na temat!
Najwyraźniej nie zrozumiałeś.
> Cieszy choć wydaje się być sprzeczne z tym co
> wcześniej pisałeś.
Wydaje się
> A byłeś kiedyś?
Tak, ale wolontariusza żadnego nie widziałem szczerze mówiąc.
> A to tylko w cierpieniu się liczy?
Pomoc w cierpieniu jest więcej warta od tej ofiarowanej niecierpiącym, a nawet radującym się.
> Powolutku może coś pojmuesz - to jest m.in.
> wybór który muszą (lokalnie w czasie)
> podejmować ekiperzy.
A ja nie mówiłem o czasie, tylko o środkach
> A odpowiem jak na zwykłe pytanie - do
> któregokolwiek aktywnego, przy Jacku pewnie byś
> nie wytrzymał tempa pracy.
>
> Sz.
Ma mi być go żal?
Spadam na majówkę. Będę za tydzień.