Maciekman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > A teraz z innej beczki: I co pokazało
> przejście
> > tej linii? Nastąpił jakiś rozwój? Jedynie
> news
> > na pierwsze strony gazet.
>
> A co mialo pokazac? Sadzac ze zdjec i wypowiedzi,
> Ben Bransby zaczerpal z tej drogi wiele
> satysfakcji i radosci. Wspinanie musi koniecznie
> sluzyc rozwojowi? On sie pewnie rozwinal. Mam
> nadzieje, ze sie dobrze bawil.
Deska była zwyczajną szyderą z przejścia innego mocnego kolegi, który użył nienaturalnie długich i usztywnionych przelotów. Polski widz patrzy na wyspowy trad przez pryzmat niusów operujących w "strefie anomalii" czyli wspinania w przedziale E9 - Eofnaście, gdzie ludzie nie są w stanie sprostać w tych trudnościach technicznych założeniom skali E wyceniającej drogi przy założeniu że napieramy z oesa.