Cześć!
Ja kojarze twoje wpisy do listy z czasów kiedy szukałem dróg na własnej ale potem mój mózg kojarzy jedynie dziwne przysrywajki z twojej strony.
Ale mózg jest tendencyjny wiec może przesadza.
Co do ilości dróg to ja osobiście musze już szukać żeby sie powspinać jak lubie a nie wspinam sie długo poza tym muszę doładować bo zostają mi jakieś ciężkie propozycje przed którymi mam sraczkę a flower zaraz idzie na jurajską emeryture. Żaden wspinacz używający ringów nie bedzie miał przez całe życie takiego problemu na jurze. Ja to jeszcze bo nie mam uczulenia na ringi i np.takie atlethico na popielarce bardzo przypadło mi do gustu ale marcin odjechał w kosteczki :-(
Co do idelnie pionowych rys to zrobiłem takie dwie. Gardinsztange i szanse dla szympansa ;-) :-P
ale tak zupełnie poważnie to nie bądź żyła i powiedz gdzie są te rysy???
Jak nie robione i je znajdę i ma wiecej niż sześć metrów i wiecej niż pięć i je zrobie to obiecuje nazwać drogi nr.1 leser nr.2lesser nr.3lessser nr.4 lesssser nr.5 lessssser a jak są naprawde fejne to może jakis sześciopaczek wymienny na puszke magnezji sie znajdzie.
Co ty na to?
Pozdrawiam!