Re: nic na siłe

... i wlasnie dlatego drogi kute sa, obiektywnie, "gorsze" od naturalnych. dlatego, ze preparujac ja otwierasz puszke, z zawartoscia ktorej nie potrafisz sobie poradzic. droga raz podkuta, moze byc juz podkuwana nieskonczenie wiele razy (no bo dlaczego raz a nie dwa razy .. albo trzy .. i odrobine epoxy). nawet tobie skonczyly sie lacinskie frazy zeby temu zaprzeczyc. ilosc potencjalnych mozliwosci rowniez jest nieskonczona. Ty wybierasz tylko jedna. kto inny moglby twierdzic ze „ta dziurka powinna miec nieco wieksze "fi" i byc nieco bardziej na lewo”. kto ma racje? ten co byl pierwszy i krzyknał "moje"? jak dla mnie to nic innego jak generacja zdegenerowanych (rownoprawnych) bytow. przynies no jeszcze raz te brzytwe od okhama (naostrz ja wreszcie) i poobcinaj te niepotrzebne a zostaniesz ... z pierwotna forma (czyt. naturalna).

Na koniec, żeby nie było. Nie jestem ekstremista. Nie brzydze się na widok mlotka czy kleju, wrecz przeciwnie często stosuje (ale NIGDY w skale). Ba! biorac pod uwage aspekt historyczny, potrafilbym nawet przymknąć oko na dawne wybryki (takie czasy, nie było sciany, wspinac się chcialo, formacja fajna ale gładź jakby karton-gips położyć). Ale jak można mieć taki tupet i w XXIw. wmawiac ludziom ze miedzy droga naturalna a spreparowana nie ma roznicy!!! Co wiecej, szala zdaje się przechylac na strone tych drugich, bo trudne, przelomowe .. kamienie milowe. Najgorsze, ze jako 'autorytet' masz posluch i mlodzi moga w to uwierzyc. Lada moment i zaczniesz zachęcać do preparowania swoich wlasnych projektow.
Cale szczescie sa jeszcze myślący inaczej. A ty niestety będziesz się taplac w tym syfie do konca swoich dni (no może do konca Internetu). Zatem ...do nastepnego spektakularnego prowadzenia w mamutowej :)