Wafelek ma racje, ze to jest zwykly strach ale wszystka jest kwestia podejscia.
Jedni sie boja i wola nie ryzykowac lotu, robia latwe dla siebie drogi ale tez nie lataja, a inni uwazaja ze trezeba to przelamywac, robia ambitniejsze i lataja:)
Tyle filozofii.
Jedno tylko dodam od siebie, ze jak dla mnie to w miare dobry wspinacz jednak mysli :) Czyli lata jak najmniej :)