> Do Warchoła.
>
> Jestem inżynierem technologiem, nie ma to nic
> wspólnego do tego jak oceniam ludzi ubranych w
> ciuchy nie warte swojej ceny. Bardziej bym
> łączył to z faktem, że nie wychowałem się w
> przesadnie bogatej rodzinie, a dzisiaj mam dużo
> pociechy z tych którym rodzice nie szczędzili
> kieszonkowego. Zwykle nie osiągnęli nic, nie
> potrafili pracować.
Bardziej chodzilo mi o to, jak zarabiasz pieniadze. Z takimi pogladami wykluczam prowadzenie wlasnej firmy. Pracujesz u kogos. Ten ktos zarabia na twojej pracy. Dlatego ze zarabiasz za duzo, koncowy produkt jest strasznie drogi. Jezeli obcicac Ci wyplate o 70% (i twoim kolegom) to mozna by obnizyc cene produktu, ktory bez sensu jest drozszy co najmniej dwa razy wiecej, niz koszt jego wytworzenia! Wiec jestes zdzerca!
PS. Najgorzej rozmawia sie z kims, kto nie slucha argumentow. Mozna kupic koszulke taniej niz wspomniane 45 zl. Ale taka koszulka po kilku praniach nie nadaje sie do niczego. Poza tym sa firmy ktore nie placa podatkow, zatrudniaja na czarno. Chcesz pracowac w takiej firmie, zeby kocowy produkt byl tanszy?
Warchol