Passenger Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie ma czasu na przeprowadzanie śledztwa
> internetowego, ale jak masz taką wiedzę, to
> podaj linka :)
To nie zadne sledztwo, tylko kompetencje w korzystaniu z klawiatury. Jak chcesz dyskutowac na argumenty, to trzeba je posiadac, a nie rzucac slowa na wiatr.
www.google.pl i dalej juz latwo.
> Bzdura. Logiki w tym nie ma za grosz. Do tej pory
> PZA nie wspierało w ten sposób ŻADNEGO
> organizatora zawodów dziecięcych.
Zgodze sie, ze w bzdurze logiki nie ma za grosz. Ale chyba twoja uwaga odnosi sie do twojej wczesniejszej wypowiedzi, nie mojej.
Z ostatniej twojej wypowiedzi wynika, ze nie samo dodanie nazwy firmy do zawodow jest bledem, ale do zawodow dzieciecych. I nie TEJ firmy (przepraszam, ale mi sie myla te nazwy), ale w ogole, JAKIES firmy. Wiec zmieniasz temat.
> Biorąc pod uwagę zapchany kalendarz, to chyba
> nie musi się prosić,
Kalendarz "zapchany", bo i kategorii i podzialow duzo. Przejdz sie jednak na te zawody i zobacz, w jakich warunkach i na jakich sciankach czesc z nich sie odbywa. Zrozumiesz, iz pojawienie sie nazwy firmy w nazwie zawodow nie jest najwazniejszym problemem trapiacym PZA.
> a poza tym do tej pory
> starczało, że organizator pojawiał sie w
> mediach i nie trzeba było od razu nazywac tak
> zawodów.
Po pierwsze, organizator i sponsor to dwie rozne kwestie.
Po drugie, to co bylo kiedys, nie musi istniec w przyszlosci. Mozna sypac tysiacami przykladow z dziedziny samych zawodow sportowych.
> Tworzy się tutaj precedens, który w
> przyszłości spowoduje niestety większą
> komercjalizację zawodów dla dzieciaków.
Moim skromnym zdaniem, lepiej jak nazwa sposora bedzie w nazwie zawodow, niz jak zawodow nie bedzie.
> Poza
> tym zawody to nie jedyny sposób na organizaowanie
> imprez dla dzieciakó i szkolenia młodzieży,
> można te fundusze wykorzystac w inny sposób.
Ta decyzje zostaw temu, ktory kase wyklada - sponsorowi.
Warchol