Rosenkranz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> OK. Tylko że ja lubię czyste sytuacje. Pieniądze z
> PZA to są pieniądze publiczne, czyli nas
> wszystkich. Nie wiem, dlaczego ktoś ma te
> pieniądze rozdysponowywać wg. swego widzimisię,
> np. na grupę młodzieżową PZA (nie neguję, że ci
> goście się dobrze wspinają, ale dlaczego nie na
> jakąś inną grupę, np. skialpinistów, którzy zjadą
> północną ścianą MSW?).
> Krótko mówiąc, jeśli jesteś dobry, to bądź też
> dobry w zdobywaniu kasy, ale nie koniecznie z
> kieszeni podatnika. To oczywiście moje prywatne
> zdanie, którego nie chcę ani nie zamierzam nikomu
> narzucać.
> Nie, już się nie wspinam. Ale się wspinałem. Nawet
> coś na Kazalnicy i coś w Himalajach. Ale czy z
> "krwi i kości"? No nie wiem.
> Pozdrawiam w każdym razie
No tak ale na tym chyba polegają związki państwowe, że mają kasę od państwa i ją rozdzielają według "uznania" - tak mi się przynajmniej wydaje. Więc nie widzę problemu czemu przy okazji nie mieliby "zainwestować" w dobrze zapowiadających się wspinaczy i w ich rozwój w ramach swojego programu. Osobiście wolę żeby ta "kasa" była wydawana na ambitne cele 6 i 7k realizowane przez tego pokroju wspinaczy niż 8k. Ale oczywiście to tylko moje zdanie.
A co do prywatnych sponsorów to jak najbardziej jedno z drugim może się łączyć.
Co do wspinania - dzięki za odpowiedź!
Pozdr,
Jerry