Nie no, szacun dla tego co zrobił Zawada, ale to było 30 lat temu. Teraz nie czas na "zawadowanie" chyba lepiej wygramolić się z bujanego fotela pełnego wspomnień i zapodać z wizji. Nie mam tu pretensji do Piotra jako autora artykułu i cieszę się, że wywołał ten temat otwierając pole do dyskusji, ale jak słyszę, że każdego roku ministerstwo obcina dotacje dla PZA, to w złożeniu z "politycznym" wsparciem dla PHZ, budzi to mój sprzeciw, bo działa na szkodę rozwoju wspinania. Można zadać sobie pytanie o ostatnie 10-15 lat, ilu wybitnych wspinaczy ukształtowało się w tym czasie z poparciem zwykłego budżetu PZA, a ilu wydał z siebie PHZ?
[https://www.facebook.com/MarekRaganowicz/]