Re: HP czy GU ?

Nie musisz mi tłumaczyć w jakim stanie znajduje się umysł i ciało w przypadku prowadzenia/przejścia, któremu mogą towarzyszyć konsekwencje, ponieważ swego czasu solowałem w swoim lokalnym ogródku drogi do VI.3 mając rp o jeden punkt wyższe. W 100% się z tym zgadzam,ale "Wrzucenie nawet jednej słabej kostki w połowie drogi diametralnie różni się od żywca" tylko potwierdza moją teorię, że jakikolwiek bonus asekuracyjny to już inny świat w stosunku do żywca. Nie mam nic do autora prowadzenia i mam pełen szacunek dla niego, ale asekuracja to asekuracja. Albo się jej zaniechuje albo stosuje. W odniesieniu do highlinów to zgadzam się, że motanie kości a olanie crasha może mieć drugie dno w przypadku planów solowania. Jeżeli takich planów nie ma to nie wiem czemu specjalnie się podkreśla brak crasha.
Ja zadam takie pytanie,może ktoś zna odpowiedź, czy nieużycie crasha podczas tego przejścia było celowym zabiegiem czy wynikało np z braku takowegu,tudzież problemów z transportem,logistyką(nie znam rejonu i dojazdu)?
Bo jeżeli wyjdzie na to,że prowadzący ma w domu 3 pady, dojezdża się autem 2min marszu od ściany,ale celowo nie użył ekstra asekuracji, bo na wyspach tak się nie robi,a to kolebka tradów, więc trzeba być jazzy; to ja nie rozumiem takiej logiki.I głównie tu myślę o asekurującym, bo to czy prowadzący sobie zrobi kuku to napawdę nie moja sprawa i nic mi do tego.