Piotr van der Coghen Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale swoją drogą co Was tak drażni?
Przeczytaj wszystko jeszcze raz. Nie wybiorczo (i nie swoje posty).
A tak przy okazji... Stomma tak zakonczyl jeden ze swoich ostatnich felietonow:
Historycy są zgodni co do zasług Józefa Fouché. Rzeczywiście zredukował on korupcję we Francji, wyeliminował zbójectwo na drogach, zapewnił bezpieczeństwo mieszkańcom wielkich miast, o jakim wcześniej mogli tylko pomarzyć. Doprowadził do szybszego i precyzyjniejszego działania aparatu ścigania. A jednak, kiedy umarł 26 grudnia 1820 r., nikt łzy nad nim nie wylał. Nie ma dzisiaj miasta we Francji, gdzie byłaby ulica jego imienia albo jakikolwiek pomnik, choć mają je choćby Danton czy Robespierre.
NIECH TO PRZYPOMINA NASZYM POLITYKOM, ZE NIE TYLKO SKUTECZNOSC JEST WAZNA.
Pelen tekst:
[
www.polityka.pl]
Warchol