Marcin,
Twoja propozycja - która by mi się osobiście bardzo podobała - ma jedna podstawową wadę: JEST na dziś CAłKOWICIE NIEREALNA.
Na dzień dzisiejszy mamy taki system, jaki mamy i musimy działać w jego ramach. Instruktorzy federacyjni w Polsce nie maja prawnego umocowania - MUSZą ubiegać się o papiery AWF. To powoduje, że uprawnienia federacyjne są kolejnym dopiero krokiem, siłą rzeczy prowadzącym na wyższy stopień - bo taka jest logika systemu. Sami widzicie jak łatwo wpaść w pułapkę teoretyzacji.
Aby powstał zaproponowany przez Marcina system - który podkreślam, jest mi bardzo bliski - musiała by powstać nowelizacja ustawy o KF, lub tez nowa ustawa prawo sportowe musiała by wprowadzić takie zmiany. To wymagałoby skoordynowanego działania żeglarzy, narciarzy, pilotów etc - w mojej opinii nie są oni tym zainteresowani. Zmiana ustawy nie wydaje sie być działaniem z kręgu real-politik.
Dlatego podstawową sprawa pozostaje wzmocnienie i "wyjęcie" instruktorów PZA z masy instruktorów państwowych i danie im zachęt do pracy klubach - choćby przez darmowe licencje "klubowe" i zaliczanie do stażów pracy na obozach klubowych.
Jednak nie wykluczałbym możliwośći "długiego marszu" w kierunku marcinowej koncepcji, która jest moim zdaniem najlepsza z istniejących, poza oczywiście amerykańską, gdzie takich regulacji w ogóle nie ma i też jest dobrze.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-07-13 12:21 przez paszczu.