Makar,
jednak nie - bo choć KT straciła podstawę prawną to nie straciła nigdy umocowania w przepisach PZA: ciągle obowiązują regulaminy KKE (klubowych komisji egzaminacyjnych) oraz trybów egzaminowania wraz z zestawami pytań egzaminacyjnych. Biuro PZA ciągle karty wydaje.
Jednak zgadzam się, że należałoby tę kwestię dokładnie przeanalizować, a przede wszystkim odbyć dyskusję, w klubach oraz na WZD, czy chcemy taki dokument w ogóle posiadać.
Jeśli nie - sprawa jest prosta.
Jeśli tak - to zapewne trzeba by opracować nowe zasady, bo obecne są pokłosiem podejścia mającego na celu "minimalizację uciążliwości".
W sformalizowaniu KT jako wewnętrznego dokumentu tkwi jedno potencjalne ryzyko: że zacznie on żyć własnym życiem co z czasem doprowadzi do sytuacji, że np obozy będą mogli prowadzić tylko posiadacze KT określonego stopnia, albo też, co gorzej, firmy ubezpieczeniowe w miarę rozwoju zorientują się, że istnieją taternicy "lepsi" i "gorsi" - co mogłoby spowodować, że praktycznie KT znów zaczęłaby być "obowiązkowa". Sądzę, że takie możliwości należałoby z góry wykluczyć określając, że KT nie ma właśnie charakteru dokumentu wewnętrznego, a stanowi jedynie potwierdzenie nabytych umiejętności, równoprawne z zaświadczeniem o ukończeniu kursu, wykazem przejść czy innym określeniem nabytego doświadczenia.
hej