osiagniecia Kingi mozna podsumowac tak: na bezrybiu i rak ryba. Kobiecy himalaizm to dziedzina w ktora sie bawi bardzo mala grupka kobiet, natomiast w warunkach polskich jest to jedyna w chwili (dalej aktywna) himalaistka, ktora wchodzi na szczyty. Na pewno nie styl alpejski, i nie trudnymi drogami. Juz dawno pisalem, ze polski alpinizm jako taki juz praktycznie nie istnieje, szczegolnie ten w gorach wysokich. Trudniejszych drog w gorach wyzszych (robionych bez kaszlikowania) mozna policzyc na palcach u jednej reki w okresie ostanich 5 lat.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd