AndrzejZ Napisał(a):
> Może i powinien, ale najwyraźniej tak nie
> jest...
No i zostawmy PTTK na marginesie dyskusji.
> Właśnie nie chodzi o "nową" tylko raczej
> "starą" mentalność.
> W budowaniu sprawnej organizacji przeszkadzają
> np. nadmierne
> spory i kłótnie o byle co.
>
Taki punkt widzenia mi nawet do głowy nie przyszedł w konkeście tych 90% wspinaczy. Moja intuicja mi podpowiada, ze to "nowa mentalność" ma znaczący wpływ na to, że ludzie nie nie chcą należeć do jakichkolwiek instytucji sformalizowanych. Nie wiem jednak jak duży ma to wpływ. Może mały, może znaczny, może istotny. Zbyt mało danych.
> Ale jeślibyś chciał mieć dużą, bogata i
> wpływową organizację
> (jak np. DAV) to chyba jasne, że dzielenie się
> na wiele małych
> "towarzystw adoracyjnych" nie pomoże, a
> zaszkodzić może...
Tu już wchodzimy w inną tematykę w której coś tam postulujemy co by było optymalne z naszego punktu widzenia.
Ze środowiskowego punktu widzenia wydaje mi się, że byłoby optymalnie, gdyby jak najwiekszy procent wspinaczy był zrzeszony w klubach. Choćby tylko dlatego, że podnosi to komtetencje dotyczące bezpieczenstwa oraz etyki i zwyczajów. Z indywidualnego punktu widzenia optymalna sytuacja byłaby wtedy gdyby każdy kto chce mial możliwość należec do takiego klubu jaki mu odpowiada. Lub nie należeć do żadnego jeśli ma takie życzenie.
Ty z kolei masz (jak mi się wydaje) wyobrażenie takie bardziej korporacyjne? Duża organizacja, duże ogólne cele, inwestycje itd? Ale przecież nawet w świecie biznesu jest i TESCO i Żabka i małe sklepiki.