makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Może poniższy przykład unaoczni Ci
> bezsensowność pomysłu.
> W takiej ankiecie głos Wojtka Kurtyki byłby tyle
> samo wart, co głos selecta/selectiny.
No i OK, taka uroda ankiet opinii z jej zaletami i wadami. Może obaj zagłosowaliby tak samo, może różnie. Każdy ma prawo do swoich subiektywnych odczuć. Przy okazji zagłosowałoby jeszcze np. 200 wspinaczy z różnym doświadczeniem i różnym, bo osobistym, pojmowaniem tego co jest fair, a co nie i w ten sposób poznalibyśmy opinię środowiska. I tyle.
Szanuję Wojtka i brzydzą mnie niektóre posty selectiny, ale to nie powód, żeby jeden miał trzy głosy w takim głosowaniu, a drugi żadnego. Bo nie o osąd tu chodzi, tylko poznanie opinii środowiska, powtórzę. Koniec końców nasze środowisko to nie tylko "Wojtki Kurtyki", ale takie selectiny również...
Tak teraz pomyślałem jeszcze, że podczas głosowania nad Jedynką jeden głos należał do środowiska. W ankiecie z założenia brali udział wspinacze z różnym doświadczeniem. Mimo to przez wielu z nas głos środowiska uznawany był za wartościowy. A tu przecież nie mówimy o głosowaniu, które ma cokolwiek stwierdzić, uchwalić, przyznać, czy odebrać. Pomysł był taki, żeby ankieta dała się wypowiedzieć środowisku i pozwoliła poznać jego opinię. Dlaczego anonimowo byłoby lepiej już pisałem.
Na koniec - nie namawiam do żadnej ankiety, nie jest mi ona do niczego potrzebna, bo swoją opinię wyraziłem kilkanaście postów wcześniej. Odezwałem się, bo nie spodobał mi się atak na Kicka i jego pomysł. Teraz chwilami wychodzi jakbym był orędownikiem zrobienia takiej ankiety (a przy okazji adwokatem Kicka)- nie jestem. Dyskutuję tylko o idei tego pomysłu, jakie ma mocne, a jakie być może słabe strony.
Refleksję już wszyscy i tak chyba mają.
Z taternickim
Grzegorz
"I o to chodzi, i o to chodzi, i o to chodzi..."
[
www.gawra.org]