Re: TryTool 2012 - komentarz z drugiej strony lustra;

makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ta
> propozycja źle się wpisuje w całokształt -
> wygląda jak próba nieco zinstytucjonalizowanej
> kontynuacji linczu.

w tej kwestii się różnimy, bo ja po prostu tak nie uważam. zresztą kluczowe byłoby sformułowanie pytania w takiej ankiecie, żeby zminimalizować ryzyko, że głosowanie będzie "kontynuacją linczu", jak to określiłeś

> Myślę, ba, jestem pewien, że refleksja już
> zaszła. Przecież obaj czytali wpisy w tym
> wątku. Zwróć też uwagę, iż opinie były
> podzielone.

zgadzam się, refleksja pewnie była. ankieta dałaby pewnie szansę dodatkowej, szczególnie gdyby wynik był jednoznaczny. ale nie będę o to kruszył kopii:)

> kompetencje wypowiadających się
> anonimowo są co najmniej wątpliwe. Nie
> przeczytali regulaminu, nie mrozili dupy na
> Zakrzu, nie ryzykowali przyjęcia kamola czy
> dziaby na łeb, nie wspinali się zimą, nie
> startowali w zawodach, a część pewnie wspina
> się tylko na wędkę (jeśli wogóle).

ale czy to znaczy, że nie mogą mieć swojej opinii w temacie zastosowanej metody? poza tym przypuszczam, że wiele sensownych osób się nie wypowiada, bo sprawa jest delikatna - chodzi o Andrzeja, który jest w środowisku znany i szanowany


> I co? Podoba Ci się wynik tych głosowań?

raz podoba, raz nie - różnie bywa, ale tu chyba nie o podobanie chodzi, tylko o poznanie opinii również tych, którzy się nie wypowiadają głośno. a czy opinia kogoś, komu akurat nie marzł tyłek na Zakrzu jest mniej wartościowa? moim zdaniem nie


> Ale to bez znaczenia. Żeby wypowiadać się
> sensownie o wspinaniu, trzeba się na nim znać.
> Wtedy te wypowiedzi mają merytoryczną wartość.
> A vox populi to vox głupoli.

zakładam (może trochę optymistycznie), że większość użytkowników tego forum zna się na wspinaniu na tyle, żeby mieć opinię w kwestii zastosowanej metody

pozdrawiam
Grzegorz

ps. żeby nie było niedomówień - znam Andrzeja osobiście, mam do niego bardzo duży szacunek i zwyczajnie po ludzku lubię. natomiast zastosowana na zawodach metoda, mimo, że zgodna z regulaminem, wywołała u mnie lekki grymas na twarzy. nie zmienia to faktu, że byłoby dla mnie honorem związać się w przyszłości z Andrzejem liną

"I o to chodzi, i o to chodzi, i o to chodzi..."

[www.gawra.org]